Choć jeden z czworonogów był zaniedbany, wciąż jasne było, że to pies. O drugim nie można było powiedzieć tego samego…
Kołtun na kołtunie
Ciało czworonoga, którego nazwano później Tony, pokrywały kłęby skołtunionej, sfilcowanej sierści. Futro zakrywało nawet jego pyszczek. Wokół psów porozrzucane były śmieci. Ratownicy od razu przetransportowali zwierzęta w bezpieczne miejsce.
Po oględzinach u weterynarza, Tony trafił w ręce psiego fryzjera. Ratownicy bali się, że psiak będzie przerażony, ale cały czas radośnie machał ogonkiem. Wiedział, że w końcu jest w dobrych rękach.
Szokująca metamorfoza
Po ścięciu kilogramów futra okazało się, że pod kołtunami skrywał się śliczny piesek. Jego pyszczek aż prosi się o nieustanne całusy.
Tony nie musiał długo czekać na znalezienie kochającego domu. Adoptowany został również jego psi towarzysz, Clive. Oba zwierzęta wiodą teraz naprawdę pieskie życie!