Dramatyczne sceny rozegrały się w jednym z warszawskich bloków, gdzie przerażony owczarek niemiecki znalazł się na skraju życia i śmierci.
Wstrząsające nagranie, które trafiło do sieci, pokazuje psa stojącego na wąskim parapecie okna na piątym piętrze. Widok wywołał falę oburzenia, szczególnie po tym, jak właściciele mieszkania zbagatelizowali całe zajście.
To nie pierwszy raz
Autorka filmu, który zyskał ogromną popularność na TikToku, relacjonuje, że natychmiast zadzwoniła na numer alarmowy, widząc niepewne ruchy zwierzęcia na niebezpiecznym parapecie.
Chociaż policja pojawiła się na miejscu, nie podjęła żadnych działań, uznając, że sytuacja nie wymaga interwencji. Na szczęście, wkrótce pojawili się właściciele mieszkania i uratowali przerażonego psa przed tragicznym upadkiem.
Jak się okazało, owczarek był jedynie tymczasowym "gościem" w mieszkaniu, pozostawionym pod opieką znajomych właścicieli. Zdezorientowany i samotny, szukał wyjścia, co o mały włos nie skończyło się tragedią.
Zaskakująca była jednak reakcja gospodarzy, którzy nie poczuwali się do winy za zaistniałą sytuację. W zamian poprosili o nagranie, by pokazać je prawdziwym właścicielom psa.
Nieodpowiedzialność opiekunów, tragedie psów
Niestety, takie przypadki nie są odosobnione. W Lublinie, zaledwie kilka tygodni wcześniej, doszło do podobnego zdarzenia, kiedy to duży pies wyskoczył z okna na drugim piętrze, spadając prosto na przechodzącą ulicą młodą kobietę. Choć cudem uniknęła poważnych obrażeń, takie sytuacje pokazują, jak niewiele brakuje, by doszło do prawdziwej tragedii.
Najgorszy scenariusz spełnił się w Tychach, gdzie 10 sierpnia pies wypadł z okna bloku i nie przeżył upadku na daszek nad wejściem do klatki schodowej. Mimo natychmiastowej interwencji służb ratunkowych, dla zwierzęcia było już za późno.
Zostawianie psów bez nadzoru w obcych miejscach lub w pobliżu otwartych okien to nie tylko skrajna nieodpowiedzialność, ale również realne zagrożenie dla życia zwierząt i ludzi. Czy naprawdę musi dojść do kolejnej tragedii, by ludzie zaczęli brać odpowiedzialność za swoich pupili?