Do przykrego zdarzenia doszło na jednym z osiedli przy ulicy Jasielskiej.
Na balkonie jednego z mieszkań zamknięto psa, który przez dłuższy czas rozpaczliwie wył.
Interwencja służb
O losie zwierzęcia poinformowali przypadkowi przechodnie, którzy usłyszeli jego głośne skomlenie. Reagując na zgłoszenie, straż miejska przybyła na miejsce, jednak do uwolnienia psa potrzebna była interwencja straży pożarnej z użyciem specjalistycznego sprzętu.
Aby bezpiecznie dotrzeć do psa, strażacy użyli wysięgnika. Dzięki temu strażnik miejski z Ekopatrolu mógł przy pomocy chwytaka bezpiecznie zdjąć zwierzę z balkonu. Uratowany pies został przewieziony do lokalnego schroniska, gdzie otrzymał opiekę.
Nie jest jeszcze jasne, czy właściciele odzyskają swojego pupila, ponieważ sprawa została przekazana policji. Funkcjonariusze badają, czy w tym przypadku doszło do znęcania się nad zwierzęciem, co mogłoby skutkować poważnymi konsekwencjami prawnymi dla właścicieli.
Policja przejęła sprawę, więc będzie to potraktowane jako przestępstwo, znęcanie się nad zwierzęciem – komentuje Anna Nowaczyk, rzeczniczka straży miejskiej w Poznaniu.
W Polsce przypadki znęcania się nad zwierzętami są surowo karane, a winni mogą ponieść odpowiedzialność zarówno finansową, jak i karną.
Ostateczny los psa oraz ewentualne konsekwencje dla właścicieli zależą od dalszego przebiegu śledztwa.