Mieszkająca w Kalifornii Sharon Bertozzi od zawsze pomagała zwierzętom w potrzebie. Kiedy więc znalazła wychudzonego, najwyraźniej porzuconego psa śpiącego niedalekego jej domu, zaalarmowała City of Folsom Animal Services (Służby ds. Zwierząt Miasta Folsom).
Biedny psiak cierpiał na świerzb i był tak słaby, że ledwo mógł chodzić.
Nie pies
„Na początku myśleliśmy, że to bardzo stary, chory pies”, wyjaśniła kierowniczka schroniska Sallysue Stein na Facebooku.
„Po bliższym przyjrzeniu się okazało się, że to młody kojot z bardzo ciężkim przypadkiem świerzbowca”.
Dla bezpieczeństwa kojotowi założono kaganiec i przewieziono go do weterynarza w celu udzielenia natychmiastowej pomocy.
Wspaniała akcja ratunkowa
Princess, bo tak ją później nazwano, trafiła pod opiekę organizacjiGold Country Wildlife Rescue.
Jest to organizacja non-profit, która specjalizuje się w pomocy rannym i osieroconym dzikim zwierzątom.
Dzięki wspaniałej współpracy wszystkich zaangażowanych, Princess wróciła do zdrowia i została przygotowana do powrotu na wolność.
„Tak się cieszę, że ją znaleziono i że otrzymała pomoc”, napisał jeden z internautów. „Wszystkie zwierzęta zasługują na zdrowie i szczęście, te dzikie również”.