Na początku lutego Liam Maguire przeżył nocną przygodę, która rozbawiła tysiące internautów.
Nocny intruz w mieszkaniu?
Liam mieszka w ruchliwej okolicy w Australii, więc początkowo uznał, że hałasy dochodzą z ulicy. Po chwili jednak zorientował się, że to głosy... z jego własnego mieszkania!
Przerażony zebrał się na odwagę i powoli wszedł do salonu. Jego oczom ukazał się zaskakujący widok – telewizor grał na pełny regulator, a na kanapie wylegiwał się jego czarny kot.
Mały winowajca przyłapany na gorącym uczynku!
Okazało się, że sprawcą całego zamieszania był właśnie kot. Najprawdopodobniej włączył telewizor, przechodząc po pilocie leżącym na kanapie. Co więcej, wcale nie wyglądał na winnego! Spojrzał na swojego opiekuna z lekkim wyrzutem – jakby zastanawiał się, dlaczego człowiek przeszkadza mu w oglądaniu ulubionego programu.
Liam nagrał całą sytuację i podzielił się nią w sieci. Filmik natychmiast stał się hitem!
Internauci byli zachwyceni reakcją kota. „Sposób, w jaki na ciebie patrzy, mówi wszystko. Jakby chciał powiedzieć: ‘Nie powinieneś być w łóżku?’” – skomentował jeden z użytkowników.
Inny dodał żartobliwie: „To nie przypadek. On dokładnie wiedział, co robi”.
Wiele osób podzieliło się podobnymi historiami – jak ich czworonogi włączają telewizor, odtwarzają muzykę, a nawet... dzwonią do przypadkowych ludzi! Koty naprawdę rządzą w domu.