Mimo śmierci zwierzęcia, jego właściciel otrzymał jedynie grzywnę. Prokuratura nie odpuszcza – żąda surowszej kary.
Smażył się w męczarniach
27-letni mężczyzna zostawił swojego psa w zamkniętym Renault Scenic. Według relacji „Faktu”, zwierzę spędziło tam co najmniej godzinę. W środku auta temperatura mogła przekroczyć 60°C. Dla psa był to koniec.
Sąd Rejonowy w Kaliszu uznał właściciela za winnego znęcania się nad zwierzęciem i wymierzył mu grzywnę w wysokości 4 tys. zł. Mężczyzna otrzymał także roczny zakaz posiadania zwierząt i został zobowiązany do wpłaty 1 tys. zł na rzecz fundacji zajmującej się ich ochroną.
To jednak nie koniec sprawy. Prokuratura uznała wyrok za zbyt łagodny.
– Kara nie spełnia funkcji wychowawczej ani prewencyjnej – przekazał „Głosowi Wielkopolskiemu” prok. Maciej Meler. Złożono sprzeciw, a sprawa ponownie trafi do sądu, tym razem w zwykłym trybie procesowym.
Sprawa budzi emocje nie tylko wśród obrońców zwierząt. Przypominamy, że pozostawienie psa w aucie nawet na kilka minut może skończyć się tragedią – w upale samochód staje się pułapką śmierci.