W czasie upałów nierzadko narzekamy nie tylko na wysoką temperaturę, ale także brak świeżego powietrza, zaduch panujący w pomieszczeniach zamkniętych. Niejednej osobie, choćby młodej i zdrowej, w takich warunkach zrobiło się słabo.
Dlaczego nie wolno zostawiać psa zamkniętego w samochodzie w czasie upału?
Jadąc samochodem, włączamy klimatyzację, jednak parkując – wyłączamy wszystko, zasuwamy szyby i idziemy „na chwilkę” do marketu po coś do picia… Czy na tę „chwilkę” w środku powinien pozostać nasz pies?
Absolutnie nie!
Dodajmy do tego brak świeżego powietrza, a także fakt, że pies (tak samo jak i kot) praktycznie się nie poci. Nieliczne gruczoły potowe znajdują się na jego poduszkach łap, a ciepło odprowadza głównie poprzez otwarcie pyska i ziajanie.
Wyobraźmy sobie, jak byśmy się czuli w takiej sytuacji… Nawet uchylona szyba tutaj nie pomoże. Czasem wystarczy kwadrans, aby pies dostał śmiertelnie groźnego udaru cieplnego. Niektóre czworonogi próbują też zaczerpnąć powietrza przez szczelinę między szybą a oknem, zaklinowują się i duszą…
Widząc psa w pełnym słońcu w zamkniętym samochodzie, bezwzględnie należy zareagować.
Pies zamknięty w samochodzie – co robić?
Co więc należy zrobić, gdy zauważymy psa zamkniętego w samochodzie w upalny dzień? Nie wolno przejść koło tej sytuacji obojętnie, ale nie oznacza to, że natychmiast należy zbić szybę w zaparkowanym aucie. Są chociażby auta, które posiadają specjalny system klimatyzacji, który pracuje mimo wyłączonego silnika.
1. Spróbuj odnaleźć opiekuna
Dlatego pierwsza rzecz to ocena sytuacji i rzut oka na stan czworonoga. Jeśli nie dzieje się z nim nic złego, warto spróbować odnaleźć opiekuna. Jeśli samochód zaparkowany jest przed super- czy hipermarketem, warto poprosić pracownika ochrony lub obsługę sklepu o nadanie komunikatu z prośbą o natychmiastowe udanie się właściciela danego auta na parking.
2. Zadzwoń na straż miejską lub policję
Co ważne, jeśli nie jesteśmy w stanie szybko znaleźć opiekuna psa, najlepiej natychmiast zadzwonić na policję bądź straż miejską. Funkcjonariusze są władni zdecydować, czy należy podjąć ostateczne środki, takie jak zniszczenie mienia (wybicie szyby).
Jednocześnie należy mieć oko na zwierzę i poszukiwać opiekuna. Warto zaangażować do tego jeszcze jakąś osobę. Zwłaszcza, jeśli przyjdzie jednak konieczność poważniejszej interwencji z naszej strony.
3. Jeśli nie ma innego wyjścia, wybij szybę
Zarówno funkcjonariusze policji, jak i prawnicy zgodnie wypowiadają się, że jeśli istnieje sytuacja zagrożenia życia zwierzęcia, mamy prawo wybić szybę w samochodzie, aby ratować psa. Jest to stan wyższej konieczności – ratujemy otoczone opieką prawną zwierzę, którego życie przedstawia wyższą wartość niż mienie.
Musimy zdawać sobie sprawę, że właściciel auta może domagać się odszkodowania za poczynione zniszczenia. Dlatego koniecznie trzeba oszacować, czy faktycznie mamy do czynienia z zagrożeniem życia psa.
Jeśli zwierzę jest apatyczne bądź przeciwnie – nadmiernie pobudzone, ma płytki oddech, nie reaguje na pukanie w szybę, intensywnie zieje, ślini się lub wymiotuje, ma drgawki – to oznaki udaru cieplnego. Jeżeli na miejsce nie przybyła jeszcze policja, wówczas należy uwolnić psa z samochodu, który stał się dla niego śmiertelną pułapką.
Jak mówią prawnicy, właściciel pojazdu ma małe szanse na wygranie takiego procesu o odszkodowanie – a jeśli mamy świadków, jego szanse spadają wręcz do zera. Może za to zostać postawiony mu zarzut znęcania się nad zwierzęciem.
Szybę należy rozbić ciężkim, twardym przedmiotem, trzymanym w dłoni owiniętej jakąś osłoną, choćby tkaniną. Należy zacząć wybijanie od brzegów szyby, nie od środka, pod kątem. W przeciwnym razie możemy wyrządzić sobie krzywdę. Wybieramy szybę położoną jak najdalej od psa, aby nie zranić go kawałkami szkła.
4. Przenieś psa do cienia, podaj mu wodę i schłodź ciało
Pies, u którego rozpoczął się udar cieplny, wymaga pomocy. Liczy się każda minuta. Zwierzę ma w tym przypadku wysoką gorączkę, następuje także odwodnienie, powolna utrata przytomności.
Postarajmy się przenieść zwierzę w chłodne, przewiewne miejsce. Konieczna jest woda, która pomoże nam schłodzić organizm. Przemywamy nią wargi psa, kropimy ciało, staramy się też go napoić. Woda powinna być letnia, nie zimna – od zimnej zwierzę może doznać szoku termicznego.
Obłóż psa chłodnymi kompresami – najlepiej położyć je na karku zwierzęcia, a także na jego łapach i ogonie.
5. Zabierz psa do kliniki weterynaryjnej
Koniecznie skontaktuj się z lekarzem weterynarii! Zwierzę będzie potrzebowało dalszej pomocy.