Od kilku tygodni w Australijskim mieście Perth obowiązują nowe zaskakujące przepisy dla właścicieli kotów.
Chodzi o wprowadzenie limitu na liczbę posiadanych kotów. Bez specjalnej zgody można trzymać tylko dwa koty. Ma to pomóc w ochronie lokalnej flory i fauny, które stają się ofiarą kociej ciekawości i instynktów łowieckich.
300 dolarów grzywny
To około 720 zł (w przeliczeniu z dolarów australijskich). Tyle mandatu można otrzymać. Koty muszą być zarejestrowane, zaczipowane oraz wykastrowane najpóźniej do szóstego miesiąca życia. Jeśli ktoś chce posiadać więcej niż dwa futrzaki, musi o to specjalnie wystąpić do urzędu.
Nowe zasady zabraniają kotom wchodzenia do aż 64 rezerwatów oraz parków. Kto złamie ten przepis, również otrzyma karę finansową. Wszystko po to, by chronić unikalne australijskie gatunki – jak np. jaszczurki czy rzadkie ptaki, których populacja jest zagrożona właśnie przez koty.
Ochrona dzikiej fauny i kotów
Organizacje zajmujące się ochroną przyrody od dawna apelowały o surowsze przepisy – według szacunków aż 546 milionów australijskich zwierząt ginie każdego roku z powodu „błąkających się kotów domowych”.
Aktywiści z Invasive Species Council pochwalili nowe regulacje: „To prawdziwe zwycięstwo dla naszej fauny oraz odpowiedzialnych właścicieli kotów!” – mówi Imogen Ebsworth.
Zdaniem RSPCA koty, które są trzymane w domu, żyją nawet o 10 lat dłużej niż te, które wychodzą na zewnątrz. Nowe prawo ma chronić zarówno dzikie zwierzęta, jak i same koty przed wypadkami i chorobami.
Większość miast w stanie Australia Zachodnia czeka teraz na ostateczne zmiany w prawie w 2026 roku, które pozwolą gminom wprowadzać jeszcze więcej regulacji chroniących przyrodę i zwierzęta domowe. Działacze apelują, by inne regiony – szczególnie Nowa Południowa Walia – poszły tym śladem, zanim będzie za późno!