Biały perski kotek leży na plecach na kolanach swojej opiekunki i z nutką niepewności czego na to, co dalej. Podrapie za uszkiem, pogłaszcze po boczkach?
Nic z tych rzeczy, kobieta zaczyna delikatnie łaskotać kota po brzuszku. Najgorzej? Bynajmniej!
Ulubiona pieszczota
Wiele kotów nie lubi, kiedy je się łaskocze, tym bardziej po brzuchu albo łapkach. Tymczasem, kiedy kobieta przestaje łaskotać malutkiego persa, ten podnosi się i ewidentnie chce więcej.
Najwyraźniej nie ma dość! Za każdym razem, gdy jego opiekunka przestaje, ten wyciąga łapki jakby mówił: „Jeszcze!”. No i kobieta nie ma wyjścia, musi go łaskotać. No bo któż by się oparł takiemu słodziakowi?
Jeśli potrzebujesz szybko poprawić sobie nastrój, ten czterdziestosekundowy filmik sprawdzi się idealnie.
Ach, gdyby mój kot lubił łaskotki... pewnie nie drapałby mnie po rękach. A jak jest z Waszymi mruczusiami?