Dzisiejsze koty mieszkające w domu, polowanie ograniczają do zaatakowania ręki opiekuna, jeśli nie dość szybko otwiera puszkę z karmą, a ich instynkt musimy stymulować zabawkami.
Dziko żyjące koty (a nawet niekiedy również te wychodzące) nadal jednak atakują ptactwo i małe gryzonie. Koty mieszkające na wsi, mogą nawet porwać się na dorosłą kurę.
Czy to jest przyjaźń, czy to polowanie?
W tym przypadku dwa kurczaki musiały bronić się przed niechcianymi awansami kota, który uznał, że ma ochotę na przekąskę. Chyba że były to takie kocie zaloty i zaproszenie do zabawy. Tego już niestety nigdy się nie dowiemy.
Faktem jest, że kot zbliżył się do kury na zbyt bliską odległość, co zdecydowanie nie spodobało się jej koleżance. Kot próbował przekonać kurę, że nie miał złych zamiarów, ale poległ w argumentacji.
Kiedy obie kury uznały, że nie będą marnować czasu na kogoś, kto nie umie się bawić, kot z zemsty zaatakował sojusznika wcześniejszej ofiary. I tym razem nie miał szczęścia. Kura się po prostu otrząsnęła i pogoniła kotu kota!
Kiedy kot po raz trzeci spróbował ataku, kury miały już dość i przegoniły go na dobre!
Jak widać, ten kot, mając do dyspozycji pyszne puszeczki na wyciągnięcie łapki, całkiem stracił zdolność zdobywania posiłku w naturalny sposób!