W 2021 roku pracownicy krynickiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami musieli podjąć trudną interwencję.
Po przyjeździe na miejsce zgłoszenia pod Limanową ukazał im się obraz nędzy i rozpaczy.
Trudna interwencja
Zobaczyli przywiązaną do budy “kulę dredów”. Ponieważ nikt nie wychodził z domu (mimo że na posesji stały samochody wskazujące na to, że ktoś w nim jest), inspektorzy musieli zadzwonić po policję, by wejść na podwórze.
Pies Czarek był skrajnie zaniedbany. Leżał w odchodach i błocie, przywiązany krótkim (115 cm) łańcuchem do budy. zamiast obroży miał ciasno zawiązany na szyi wąż ogrodowy.
Ledwo oddychał. Był brudny, śmierdzący, wygłodniały, a zamiast sierści miał tak dużo skołtunionych włosów, że z ledwością się poruszał. Nie mógł nawet podnieść głowy.
Miejsce do życia też pozostawiało wiele do życzenia. Buda zbita z desek, stęchła i mokra bardziej przypominała więzienie niż schronienie. Miski na jedzenie i wodę były wypełnione breją.
Ale to nie wszystko: podczas interwencji właściciel psa był bardzo agresywny zarówno w stosunku do czworonoga, jak i inspektorów z Towarzystwa.
Nie chciał słyszeć, że jego „niewolnik” jest zaniedbany, że jest w złej kondycji oraz że jest przetrzymywany w nieodpowiednich warunkach, w których nie może dłużej zostać.
„Opiekun” odpiął psa z łańcucha, szarpiąc i podnosząc go do góry zaciągnął siłą biedaka do samochodu inspektorów, po czym podniósł go dwoma rękoma (łapiąc za sierść-kołtuny jedną ręką w okolicę karku, a drugą w okolicy lędźwiowej) i wrzucił psa jak „worek ziemniaków” do bagażnika samochodu inspektorów. „Opiekun” psa był agresywny, szarpał za kurtkę inspektora. - relacjonowali wolontariusze.
Właściciel zwierzaka zrzekł się praw do opieki nad nim. Psiak został zabrany do lecznicy w Nowym Sączu. Na miejscu okazało się, że Czarek potrzebuje niezwłocznej interwencji lekarskiej.
Po ostrzyżeniu okazało się, że ma ogromnego guza na klatce piersiowej. Ponadto, zapalenie uszu, pasożyty, łupież i zapalenie dziąseł.
Czarek, pies w typie rasy shih tzu, waży 6 kg, jest grzeczny i łasy towarzystwa. Wkrótce czeka go operacja usunięcia guza oraz wszelkie potrzebne zabiegi (kastracja) i szczepienia.
Mężczyźnie postawiono zarzuty znęcania się nad zwierzętami.
Źródło: Limanow.in