W Sylwestrowy wieczór do biura Animal Welfare w Denver (Kolorado) zadzwonił pracownik sklepu z używanymi rzeczami.
Prosił o pomoc, bo fotel, który niedawno nabył, zaczął... miauczeć.
Dlaczego ten fotel miauczy?
Fotel pojawił się w sklepie popołudniem 31 grudnia 2022 roku. Jakiś czas po wyjściu właścicieli mebla, pracownicy sklepu usłyszeli miauczenie. W kilka chwil zlokalizowali źródło – była nim niedawno dostarczona mini-kanapa.
Kiedy zaczęli zaglądać do środka, szybko odkryli, że w środku fotela tkwi mały, przerażony rudy kociak, który nie może się wydostać. Opiekunowie nie zauważyli, że kot śpi w środku i spakowali go do wysyłki razem z meblem!
Ratowanie kociaka
Jenna Humphreys z Animal Welfare, która zajmowała się sprawą, komentuje – kotek utknął w środku i jego wyciągnięcie nie było łatwe, ale w końcu się udało. Na szczęście maluch był zaczipowany. Jednak mimo zeskanowania mikroprocesora, nie udało się skontaktować z jego opiekunami.
Gdzie jest kot?
Rodzina pechowego rudzielca zorientowała się, że nie ma kota dopiero na drugi dzień. Byli w ferworze przeprowadzki i nie zorientowali się o zgubie od razu – myśleli, że kot gdzieś się schował. Dopiero kiedy bezskutecznie przeszukali cały dom, komuś przyszło do głowy, że może kot wlazł do fotela.
Wrócili do sklepu, ale kot został już zabrany przez Animal Welfare. Dobrze, że jeden z pracowników sklepu był na tyle przytomny, by wziąć numer telefonu do funkcjonariusza, który zajmował się sprawą kota.
Kotek, który jak się okazało nazywa się Montequlla, szczęśliwie wrócił do domu.