Manul (Otocolobus manul) to wydawałoby się niepozorny kot zamieszkujący tereny stepowe i górskie Azji Środkowej. Słynie z mistrzowskiego kamuflażu – wyczuwając zagrożenie, zatrzymuje się w bezruchu i wtapia w otocznie, nie będąc praktycznie odróżnialnym od kamienia.
Ten skryty mieszkaniec odległych krajów, dzielący skalisty dach świata z panterą śnieżną, zyskał światową sławę… w erze Internetu.
Co wyróżnia manula?
Manula trudno pomylić z jakimkolwiek innym przedstawicielem rodziny kotów. Jego głowa jest szeroka, z niskim czołem i nieco płaskim pyszczkiem przypominającym odrobinę klasycznego kota perskiego.
Uszy manula są malutkie, szeroko rozstawione i osadzone bardzo nisko po bokach głowy. Jego futro jest bardzo długie i gęste, a krótkie kończyny zakończone są szerokimi łapami wyposażonymi w futrzane „kapcie” chroniące zwierzę zarówno przed parzącym piaskiem w ciągu lata, jak i śniegiem czy zmrożonym gruntem zimą. W końcu manul żyje na wymagających terenach, takich jak mongolskie i kazachskie stepy czy Himalaje!
Swój wiecznie zniesmaczony lub zaskoczony wyraz twarzy manul zawdzięcza płaskiemu pyszczkowi z krótkim noskiem, ale także temu, że w przeciwieństwie do większości małych kotów jego źrenice zwężają się do małych kółek, jak u lwów czy tygrysów, a nie do szparek, jak u kota domowego.
Trudno o bardziej memicznego kota niż manul, przypominający internetową kocią gwiazdę, Grumpy Cata. Manul autentycznie bawi i fascynuje – tak, że chociażby na pokazach filmu „Duch śniegów” na podstawie książki Sylvaina Tessona, który poszukiwał w górach pantery śnieżnej, to właśnie pojawienie się manula wyglądającego zza skały z wymowną miną wywoływało w kinach salwy śmiechu.
W Internecie można znaleźć mnóstwo zabawnych zdjęć i filmików z manulami – nic więc dziwnego, że to właśnie one doczekały się międzynarodowych, internetowych wyborów najpiękniejszych przedstawicieli swego gatunku.
Sława polskich manuli
Polacy mają ważny powód, aby dobrze znać manula – manul Magellan z poznańskiego zoo to prawdziwa sława medialna. W 2020 r. zorganizował sobie brawurową ucieczkę z wybiegu, forsując siatkę ogradzającą wolierę. Szukano go przez kilka dni, a w końcu znaleziono w okolicach Jeziora Maltańskiego.
W 2023 r. Magellan wygrał konkurs na najpiękniejszego manula świata organizowany przez profil Daily Mantle na portalu X. Na naszego manula oddano łącznie ponad 130 tys. głosów.
W tym roku Polskę reprezentowała w konkursie Mania, matka Magellana, jednak z niewyjaśnionych do końca przyczyn i ku oburzeniu internautów została zdyskwalifikowana przez finałem. Do sprawy odnieśli się nawet przedstawiciele naszej sceny politycznej, zgodnie (!) zapewniając, że dla nich, jak i dla głosujących, to Mania pozostała zwyciężczynią.
Być może manule powinny wkroczyć do polityki, aby w parlamencie zapanowała zgoda?
Gdzie żyją manule?
Manul zamieszkuje stepy, niezadrzewione płaskowyże oraz tereny górskie centralnej Azji, od Iranu po wschodni Kazachstan, Mongolię, południową Syberię oraz pokaźną część Chin (głównie Xinjiang, Tybet, Chiny północne i centralne).
Choć mapa występowania manuli wydaje się być obszerna, trzeba pamiętać, że ich zasięg ma charakter wyspowy. Najwięcej manuli żyje w Mongolii oraz na sąsiadujących z nią terenach Rosji i Chin.
Spore populacje tych kotów występują ponadto we wschodnim Kazachstanie i Kirgistanie oraz w północnym Afganistanie. Skupiska manuli w Pakistanie, Iranie i w północnych Indiach są znacznie bardziej przerzedzone, a najmniej liczne są populacje z Turkmenistanu i Azerbejdżanu. Wiemy też, że manule żyją w górach Bhutanu i Nepalu, ale nie znamy ich liczebności. Po raz pierwszy pokazały się w tych krajach na kadrach z kamer-pułapek dopiero w 2012 r.
Jak wygląda manul stepowy?
Długość ciała (tułowia wraz z głową) manula wynosi od 46 do 53 cm (samice) i 54–57 cm (samce). Długość ogona wynosi 21–31 cm, a wysokość w kłębie – 23–29 cm. Manule ważą 2,5–5,3 kg. Są to więc raczej niewielkie koty, ale optycznie wydają się większe niż w rzeczywistości za sprawą gęstego, warstwowego futra.
Ubarwienie manuli może być dość urozmaicone, ale zawsze składa się przede wszystkim z dwóch podstawowych barw – szarości i brązu wpadającego w rudy, w różnych proporcjach. Brzuch i kończyny tego kota są jaśniejsze, zwykle ciemnozłociste. Bogato owłosiony ogon okalają cztery czarne pierścienie i jest on czarno zakończony. Często włosy okrywowe manuli mają białe końcówki, dzięki czemu cała szata sprawia wrażenie srebrzystej.
Charakterystyczne czoło manula ozdobione jest drobnymi, czarnymi plamkami, a przez bokobrody biegną ukośne, czarne pręgi (dwie po każdej stronie).
Mistrz kamuflażu i udawania kamienia
Ulubionym środowiskiem manula są miejsca niezadrzewione, ale za to bogate w różnego typu kryjówki. Kot ten kocha tereny skaliste. Jego kolorystyka jest tam ogromnym atutem. Nieruchomiejąc, manul upodabnia się do skał, dzięki czemu staje się niewidzialny zarówno dla swoich ofiar, jak i dla potencjalnych źródeł zagrożenia. Manul opanował kamuflaż do perfekcji – można na niego patrzeć i mimo to go nie widzieć (nawet w ogrodzie zoologicznym).
Idealne terytorium manula posiada także rozmaite nierówności terenu, za którymi można się schować: pagórki, wąwozy, doliny porośnięte roślinnością. Mile widziane są trawy i krzewy. Drapieżnik ten nie bytuje w lasach, ale nie lubi także pustych, otwartych przestrzeni.
Bez kryjówek czuje się niepewnie. Nawet gdy musi przemierzyć odcinek otwartego terenu między jedną kryjówką a drugą, często instynktownie pokonuje tę trasę na ugiętych łapach, i to jak najprędzej.
Gdy natomiast manul poczuje się obserwowany – nie ucieka, ale zamiera w bezruchu. Ugina łapy, stara się przylgnąć do podłoża i wtopić się w otoczenie. Wbrew pozorom jest to generalnie skuteczna strategia. Jak wspomniał rosyjski zoolog, A. A. Sludski: „To niesamowite, jak tak duże zwierzę może w jednej chwili stać się niewidzialne”.
Manul stepowy w domu?
Niestety strategia przetrwania manula – kamuflaż zamiast ucieczki – sprawiła, że dość często jest on zabierany ze swego naturalnego środowiska przez ludzi, którzy trzymają go potem w domu jak kotka. Kocięta dają się dość łatwo oswoić. Należy pamiętać jednak, że manul to dzikie zwierzę, i do tego umieszczone w Czerwonej Księdze IUCN w kategorii „bliskich zagrożenia”.
Manula nie można legalnie trzymać w domu. Wywożenie go z ojczystych krajów bez odpowiedniego zezwolenia jest niezgodne z prawem. Co więcej, nawet przy dobrych intencjach „domowa opieka” mogłaby manulowi tylko zaszkodzić.
Kot ten czuje się dobrze w określonych warunkach środowiskowych – chodzi tu zarówno o ukształtowanie terenu, jak i klimat. Co więcej, w naszych szerokościach geograficznych łatwo łapie choroby wirusowe i pasożytnicze, w tym toksoplazmozę, którą przechodzi bardzo ciężko.
Jeśli chcesz podziwiać piękno manula – odwiedź go w ogrodzie zoologicznym. Wytęż wzrok i spróbuj zobaczyć, czy jeden z „kamieni” znajdujących się na wybiegu to przypadkiem nie właśnie ten stepowy Grumpy Cat.