Zwierzęta, a zwłaszcza koty, są znacznie bardziej wrażliwe na zmiany niż się nam wydaje. W rzeczywistości, mogą one wyczuć naszą ciążę, gdy tylko zaczynają zachodzić zmiany hormonalne.
Kiedy kot wie, że jestem w ciąży?
Od pierwszego miesiąca ciąży, ciało kobiety zaczyna produkować hormony, takie jak HCG, odpowiedzialne za pierwsze objawy ciąży, takie jak nudności i wymioty. Jednocześnie w organizmie wzrasta poziom estrogenów i progesteronu.
To właśnie te zmiany w zapachu ciała są wyczuwalne przez koty. Twój futrzany przyjaciel może zareagować na nie w różny sposób – spędzać więcej czasu przy tobie, usiąść obok ciebie, a nawet wskoczyć na kolana. Z drugiej strony, niektóre koty mogą stać się bardziej zdystansowane.
Jeśli już wiesz o swojej ciąży lub jeśli zmiany hormonalne wpływają na twoje emocje, zwierzak może także wyczuć zmiany nastroju. Twoje łzy, radość z oczekiwania na dziecko – to wszystko jest dla niego wyraźnym sygnałem, że nadchodzą zmiany.
Jak zachowuje się kot, gdy jego pani jest w ciąży?
Jak już wspomnieliśmy, zmiana zachowania kota może być pierwszym sygnałem, który powinien zwrócić twoją uwagę.
Jeśli twój mruczek nagle będzie chciał spędzać z tobą jeszcze więcej czasu, warto udać się do apteki po test ciążowy. Nie zdziw się, gdy zobaczysz na nim dwie kreski.
Z drugiej strony, niektóre koty mogą być zdezorientowane zmianami hormonalnymi i stać się bardziej zdystansowane. Może to prowadzić do nowych, niepożądanych zachowań, takich jak znaczenie terenu czy drapanie mebli.
Ważne, aby w takich sytuacjach nie karać czworonoga, ponieważ tylko pogłębisz problem. Warto skonsultować się z behawiorystą zwierzęcym lub udać się do weterynarza po porady.
Czy kot może zagrozić mojej ciąży?
Kot może być nosicielem pasożyta „Toxoplasma gondii”, którego może złapać podczas polowania na małe zwierzęta, jak myszy. Pasożyt ten osiedla się w jelitach zwierzęcia, a następnie wydalany jest z jego kałem. To właśnie kontakt z kocim żwirem, podczas czyszczenia kuwety, może prowadzić do zakażenia toksoplazmozą u przyszłej mamy.
Choć toksoplazmoza nie jest groźna dla samego zwierzęcia, może mieć poważne konsekwencje dla człowieka, zwłaszcza we wczesnym etapie ciąży. U zdrowych osób toksoplazmoza zwykle objawia się łagodnymi symptomami, podobnymi do grypy, takimi jak lekka gorączka, zmęczenie, bóle mięśniowe i powiększenie węzłów chłonnych.
U płodu toksoplazmoza może prowadzić do poważnych wad wrodzonych, a nawet poronienia. Im wcześniej dochodzi do zakażenia, tym większe ryzyko poważnych konsekwencji.
Z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego wynika, że ryzyko przeniesienia pasożyta wzrasta z 10% w pierwszym trymestrze do 30% w drugim i aż do 60% w trzecim trymestrze.
Około 80% kobiet zakażonych toksoplazmozą nie doświadcza żadnych objawów. W większości przypadków choroba przebiega bezobjawowo lub objawy są łagodne i przypominają grypę.
Z tego powodu ważne jest, aby na początku ciąży wykonać testy serologiczne w celu sprawdzenia, czy miałaś już kontakt z toksoplazmozą. Jeśli tak, nie musisz się martwić – twój płód nie będzie narażony na ryzyko. Jeśli jednak test wykaże, że nie jesteś uodporniona, warto poprosić kogoś o pomoc przy czyszczeniu kuwety lub dokładnie myć ręce po każdym kontakcie z kocim odchodami.
Przygotowanie kota na przyjście dziecka
Jak już wspomnieliśmy, kot może zmienić swoje zachowanie, gdy dowie się o twojej ciąży. Jednak nie jest to regułą – niektóre zwierzęta nie zmieniają swoich zwyczajów. Przykładem może być użytkowniczka forum Wamiz, która pisała: „Jestem w 7. miesiącu ciąży, a moja kotka nie zauważyła żadnej zmiany. Jej zachowanie się nie zmieniło, nie unika stawiania łap na moim brzuchu. Zachowuje się, jakby nic się nie działo...".
Jeśli chcesz przygotować mruczka na przyjście dziecka, warto skonsultować się z behawiorystą zwierzęcym lub poradzić się weterynarza, który udzieli ci praktycznych wskazówek.
Kiedy wrócisz do domu z noworodkiem, pamiętaj, by zapoznać kota z dzieckiem w spokojny sposób i nie zapomnij o poświęceniu mu uwagi. Troska o relację z pupilem pomoże uniknąć stresu zarówno u ciebie, jak i u kota.
