Reklama

kocie feromony
© Shutterstock

Kocie feromony - czym są i do czego służą?

Przez Jacek P. Narożniak Redaktor

aktualizacja dnia

Feromony pełnią bardzo ważną rolę w życiu osobistym i społecznym każdego kota. Dlatego wytwarza się nawet sztuczne odpowiedniki kocich feromonów, których używa się w terapii niektórych zaburzeń behawioralnych. Czym są feromony? Do czego są one potrzebne naszym futrzakom? W jaki sposobem mogą nam pomóc w rozwiązaniu pewnych problemów z zachowaniem pupila?

Kocie feromony – co to jest?

Jesteśmy – my, ludzie – typowymi wzrokowcami, czyli postrzegamy świat przede wszystkim przy pomocy wzroku. Zmysł powonienia zaś mamy relatywnie słaby; dużo słabszy od tego, którym dysponują nasi domowi, czworonożni pupile. Niewątpliwie dlatego trudno nam wyobrazić sobie, jak bogaty jest świat zapachów, dostępny naszym kotom. Trudno nam też zrozumieć ogromnej roli, jaką zapachy ogrywają w życiu futrzaków. Czuły koci węch powoduje, że jest wiele zapachów, których koty bardzo nie lubią.

Feromony, o których będzie mowa w tym artykule, są bardzo specyficznymi substancjami zapachowymi, które wytwarzają zwierzęta i rośliny. Mają one nierzadko bardzo złożony skład, będąc mieszaniną wielu związków chemicznych. A służą do komunikacji wewnątrzgatunkowej.

Organizmy naszych mruczących pupili produkują kilka rodzai tych chemicznych substancji, które spełniają w różne funkcje. O tym jakie, powiemy sobie w dalszej części tego artykułu. Wytwarzane są one przez specjalne gruczoły, które u kotów znajdują się między innymi na policzkach, spodzie łap, w okolicach odbytu i ujść dróg moczowo-płciowych oraz u nasady kociego ogona.

Koty posiadają też specjalne receptory feromonów. Mowa tu o narządzie Jacobsona, nazywanym również narządem lemieszowo-nosowym, narządem lemieszowym, narządem przylemieszowym lub narządem womero-nasalnym.

Zlokalizowany jest po obu stronach przegrody nosa kotów, a jego ujście znajduje się w podniebieniu. By zwiększyć dopływ cząsteczek feromonów do organu Jacobsona, zwierzak w charakterystyczny sposób unosi wargi, intensywnie wciągając przy tym powietrze. Zachowaniu temu naukowcy nadali miano Flehming.

Do czego kotu potrzebne są feromony?

Ocierając się o siebie, koty wymieniają między sobą zapachy i zacieśniają więzi.©Shutterstock

Feromony – o czym już wspomniałem – stanowią istotny element niewerbalnego języka naszych pupili. Za ich pośrednictwem koty mogą przekazywać innych przedstawicielom swojego gatunku ważne społeczne wiadomości oraz wpływać na ich zachowanie. Dotyczy to różnych sfer życia, dlatego też – jak mówiłem – organizm naszych futrzaków wytwarza kilka rodzajów feromonów.

Kocie feromony płciowe

Zacznijmy od feromonów płciowych, ponieważ popęd płciowy jest jednym z najsilniejszych, jeśli nie najsilniejszym popędem ze wszystkich. W okresie godowym na drugi plan schodzi nawet instynkt samozachowawczy. Priorytetem staje się wtedy znalezienie partnera i spłodzenie potomstwa.

Zadaniem feromonów płciowych jest poinformowanie otoczenia o gotowości do rozrodu. Znajdują się one między innymi w moczu samic, dlatego podczas rui wiele kotek intensywnie strzyka moczem, nawet jeśli zwykle tego nie robią – w ten sposób rozpylane feromony szybciej docierają do okolicznych samców.

Interesującym może być to, iż żeńskie feromony płciowe zdają się działać nie tylko na kocury. Hodowcom znany jest fakt, że gdy jednak kotka wchodzi w okres rozrodczy, bardzo często inne, przebywające w domu kotki również dostają rui.

Kocie feromony do komunikacji wewnątrzgatunkowej

Dla kotów bardzo duże znaczenie mają też hormony regulujące społeczne relacje między osobnikami tego samego gatunku. Na czoło wysuwają się tu hormony służące naszym futrzakom do znakowania rewiru, zwłaszcza te, które znajdują się w ich moczu. Jak zapewne wiecie, moczem znakują swój rewir niekastrowane kocury, ale może nie wiecie, że nie tylko one. Zdarza się to również kotkom i zwierzętom kastrowanym, choć dużo rzadziej, a ich mocz nie ma tak intensywnej woni.

Znakowanie moczem, czyli tzw. strzykanie, nasila się wówczas, gdy kot czuje się zagrożony. Jest jednym z objawów silnego stresu u naszych pupili.

Do znakowania swojego rewiru kotom służą też feromony wytwarzane na łapach, które rozprowadzają podczas drapania, oraz wydzielanych przez gruczoły policzkowe, które zostawiają podczas ocierania się. Stosunkowo rzadko natomiast koty znakują teren kałem.

Dla właścicieli kotów wszystkie wymienione sposoby znakowania terytorium, poza ocieraniem się, są bardzo kłopotliwe. Wiążą się bowiem albo z silnym odorem moczu w mieszkaniu, który trudno usunąć i/lub ze zniszczonymi meblami. W życiu naszych zwierząt spełniają jednak ważne funkcje.

Szczególną rolę wydają się pełnić feromony policzkowe. Nie poznaliśmy ich jeszcze dokładnie, ale wiemy, iż między innymi działają one na futrzaki uspokajająco i łagodzą agresję wewnątrz gatunkową. Dlatego, jak się uważa, koty znakują nimi głównie tzw. strefy komfortu, czyli miejsca, w których odpoczywają i czują się bezpiecznie. Feromonów policzkowych zwierzęta używają też do zacieśniania więzi społecznych. Ocierając się o innych przedstawicieli własnego gatunku czy też o swoich opiekunów, wymieniają z nimi zapachy.

Syntetyczne kocie feromony – do czego się przydają?

Biorąc pod uwagę to, jak ważne funkcje w życiu naszych pupili pełnią feromony, coraz częściej wykorzystuje je się w terapiach zaburzeń behawioralnych. Chodzi tu oczywiście o syntetycznie związki, uzyskane w laboratorium, a konkretnie sztuczne odpowiedniki feromonów policzkowych.

Najbardziej popularne są syntetyczne wersje kocich feromonów z tzw. frakcji 3., czyli „kocie feromony szczęścia”, które jak to już sobie powiedzieliśmy mają działanie uspokajające. Stosuje je się w przypadkach stresu u kotów, wywołanych przez takie okoliczności, jak przeprowadzka, czyli wtedy, gdy futrzak czuje się w jakiś sposób zagrożony. Sprawiają zatem, że zwierzę lepiej znosi każdą stresującą sytuacje.

Wytwarzane są jednak także inne rodzaje sztucznych kocich feromonów. Na przykład łagodzące agresję, które są przydatne w przypadkach konfliktów między futrzakami mieszkającymi pod jednym dachem. Albo takie, które mają zachęcać do korzystania z drapaka.

Działanie syntetycznych kocich feromonów, podobnie jak ich naturalnych odpowiedników, polega na stymulowaniu odpowiednich ośrodków w mózgu. Najczęściej tych, które odpowiadają za takie pozytywne doznania, jak poczucie bezpieczeństwa, gdy stosujemy „kocie feromony szczęścia”.

Skutkiem tego pobudzenia jest wyzwolenie pożądanych zachowań i odruchów oraz zahamowanie tych, które nam nie odpowiadają. Na przykład zwiększenie poczucia bezpieczeństwa u zwierzęcia, które uzyskujemy po zastosowaniu feromonów, uspokaja je, zmniejszając jednocześnie potrzebę znakowania terenu moczem lub drapania w meble.

Sztuczne feromony dla kota sprzedawane są w dyfuzorach, sprajach, obrożach i pipetkach.

Czy feromony kocie działają?

Czy sztuczne feromony kocie działają? Osobiście nigdy ich jeszcze nie używałem, od moich znajomych, którzy je stosowali, słyszałem pozytywne recenzje. Sporo dobrych opinii na temat skuteczności ich działania można również znaleźć w internecie. Obok nich jednak można znaleźć również negatywne opinie. Nie w każdym przypadku pomagają rozwiązać problemy z zachowaniem.

Skąd te skrajne opinie o feromonach? Istnieje kilka odpowiedzi na to pytanie. Może być tak, że substancje te po prostu nie działają na wszystkie koty, co zależy od osobistych predyspozycji. Równie prawdopodobnym jest jednak i to, że to kwestia konkretnego problemu behawioralnego – samo zastosowania feromonów mogło nie wystarczyć. Istnieje też możliwość, iż skuteczność tych związków zależy od jakość konkretnego produktu.

Jeśli nawet sztuczne kocie feromony nie pomogą nam rozwiązać problem z zachowaniem naszego pupila, to z pewnością nie powinny pogorszyć sytuacji. Pamiętajmy, że samo ich zastosowanie nie zawsze wystarczy.

Więcej artykułów poradnikowych

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?