Reklama

Kot w bezruchu

Kot w bezruchu

© Facebook.com/LADbible Australia

Kot zamiera w bezruchu, żeby uniknąć zabawy z maluchem. Padniecie ze śmiechu (video)

Przez Sabina Stodolak Redaktor

Opublikowano

Nasi milusińscy kochają kotki, ale nie zawsze kotki kochają naszych milusińskich! 

Na łamach Wamiz prezentowaliśmy wiele filmików, na których mogliśmy obserwować koty opiekujące się małymi dziećmi.

Te wzruszające filmy mają też drugą stronę prawdy – nie każde zachowanie dziecka jest dla kota przyjemne i jeśli nie nauczymy maluszka, by nie zaczepiał kota, to małe dziecko w domu może być dla niego ogromnym powodem do stresu – tak, jak być może stało się w przypadku tego kota. 

 
Zmień zdjęcie swojego pupila w dzieło sztuki!
Próbuję !

Nie ma mnie, nie ma! 

Na nagraniu widzimy kota, który siedzi w dziecięcym łóżeczku, oddając się toalecie. Nagle z boku wyłania się niebezpieczeństwo. To mały bobas, który dopiero uczy się chodzić. 

Kot widząc dziecko zamiera bez ruchu i udaje, że wcale go nie ma. Zniknij, przepadnij, odejdź stąd i nie dotykaj mnie zdaje się mówić jego mina. Kot zastyga i ruszy się dopiero wtedy, kiedy niebezpieczeństwo minie, a dziecko odejdzie na bezpieczną odległość. 

Według wielu internautów, nagranie, choć zabawne, pokazuje straumatyzowanego kota, który najwyraźniej nie cieszy się z zabaw z dzieckiem.

Podejrzewają, że rodzice nie dopilnowali tego, by synek nie ciągnął kota za ogon i nie próbował się z nim bawić, gdy kot tego nie chce. 
W rzeczywistości najprawdopodobniej sytuacja nie jest aż tak tragiczna. Kot na nagraniu należy do rasy szkocki zwisłouchy.

Po pierwsze to jego genetycznie zakrzywione uszy nadają mu wygląd nieco przestraszonego. Po drugie zaś, zastyganie bez ruchu w dziwnych pozycjach jest dla tego kota dość normalne. Pamiętajmy, że koty są bardzo zwinne i gdyby nasz bohater chciał, to z łatwością uciekłyby z łóżeczka. 

Uwaga! Pamiętaj, by nigdy nie zostawiać dziecka samego ze zwierzęciem bez opieki!

Więcej artykułów

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?