Reklama

pies nie opuszcza pana po wypadku
© GOPR Beskidy/Facebook

Wypadek w Beskidach: pies nie chciał odstąpić na krok opiekuna. Ratownicy wzięli go na nosze

Przez Aleksandra Kupras Redaktor

Opublikowano

Pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Co do tego nie mamy żadnych wątpliwości. Ta historia jest tego doskonałym przykładem. 

Ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR mają ręce pełne roboty. 

Od początku września udzielili pomocy aż 98 poszkodowanym. 

Niefortunny wypadek 

Wśród nich znalazł się mieszkaniec Wilna, którego noga dostała się między szprychy a przedni amortyzator, przez co uległa złamaniu. 

Litwin doznał również licznych urazów i zranień. Aby jego kończyna została wyswobodzona, ratownicy musieli wyciąć wszystkie szprychy. 

Świadectwo prawdziwej przyjaźni 

Na szczęście mieszkaniec Wilna nie był na trasie sam. Na zorganizowany wyjazd wybrał się ze znajomymi i swoim psem. 

Po wypadku, zwierzak nie odstępował ukochanego Pana nawet na krok. Położył się na jego klatce piersiowej i oboje zostali zawiezieni do miejsca, gdzie czekała karetka. 

Do pojazdu mężczyzna musiał być przetransportowany już sam. Psiakiem zaopiekował się organizator wyjazdu. 

Ależ wierny pupil! 
 

Więcej artykułów

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?