Właścicielka malucha spytała kobietę, czy za dwa dni mogłyby się razem wyprowadzić swoje psiaki na spacer. Jaclyn bez wahania się zgodziła.
Tego się nie spodziewała
Gdy kobiety spotkały się w parku, właścicielka szczeniaka wręczyła jej smycz swojego psiaka, po czym bez słowa odeszła.
Jaclyn od razu zrozumiała, że właśnie stała się nową opiekunką malucha. Była w szoku. Przecież w ogóle nie znała tej kobiety. Jak można bez słowa porzucić w ten sposób psa?
Dla Jaclyn było jednak pewne, że szczeniak już na zawsze z nią zostanie.
Nowy członek rodziny
Piesek miał trzy miesiące i mimo początkowej nieśmiałości, po czasie obdarzył Jaclyn pełnym zaufaniem. Dziś radośnie biega z końmi po ranczu i ma nieskończone pokłady energii.
Ta wyjątkowa historia została przesłana przez Jaclyn Rabito w ramach konkursu "From Woofs to Wonders".
"Ta sytuacja nauczyła mnie, że ślepe zaufanie to czasami droga do zrobienia tego, co dla nas najlepsze. Nie uważam, że powinniśmy pozbywać się psa w ten sposób, aby jestem wdzięczna za to, że zyskałam wspaniałego przyjaciela" - pisała kobieta.