W 2010 roku przestraszony pies ucieka przed hukiem petard. Wpada na kawałek lodu na rzece, który odrywa się i zaczyna płynąć. Uwięziony pies dryfuje na niej i jest coraz dalej od brzegu.
Psa płynącego na krze prawie 15 mil morskich od brzegu (prawie 30 km) po wodach Zatoki Gdańskiej dostrzega załoga statku badawczego Baltic. Kapitan zarządza akcję ratunkową.
Do przerażająco zimnej, lodowatej wody wskakuje wtedy Adam Buczyński, oficer mechanik na statku. Pies zostaje uratowany. Okazuje się, że prawdopodobnie dryfował na lodzie aż z Torunia.
Baltic zachwyca Brigitte Bardot
Od tego czasu upłynęło już 14 lat. Baltic po uratowaniu nie został sam. Mężczyzna, który tak ofiarnie go ratował, dał mu również szczęśliwy i ciepły dom. Baltic przeżył z nim 7 lat.
Jednocześnie historia cudem uratowanego psa podbiła świat. Pies i jego opiekun byli zapraszani do szkół i przedszkoli. Pisały do nich takie gwiazdy jak francuska aktorka Brigitte Bardot, któ®a od dawna walczy o prawa zwierząt.
Na bazie historii Baltica powstała sztuka i książka, a pies otrzymał nawet tytuł honorowego obywatela Gdyni. Niestety w 2017 roku pies odszedł za tęczowy most pozostawiając swojego opiekuna samego.
Pomnik dla psa i dzielnego marynarza
Teraz historię Baltica odnawia klub Rotary Gdynia, który ufundował rzeźbę dzielnemu kundelkowi. Została ona odsłonięta kilka dni temu w Marina Yacht Park przy nabrzeżu kulturowym w Gdyni. Na odsłonięciu pomnika był oczywiście obecny opiekun Baltica.
