Kiedy do wolontariuszy krakowskiego KTOZ zadzwoniła kobieta prosząc o interwencję, nikt nie spodziewał się, że będzie ona tak dramatyczna.
Zabierzcie tego psa
Kobieta, krzycząc, powiedziała inspektorom, że mają zabrać jej „obszczanego i obsranego psa i uśpić”.
Początkowo inspektorzy myśleli, że się przesłyszeli, ale jak KTOZ podkreśla na FanPage, kobieta powtórzyła swoje żądanie kilkukrotnie. Zarówno przez telefon, jak i kiedy inspektorzy już dotarli na miejsce.
Po przybyciu na miejsce okazało się, że psem do zabrania, jest starszy, mocno schorowany pies w bardzo złym stanie. Sonia w zasadzie już wygląda, jakby czekała na śmierć.
Ostatnia wizyta u weterynarza? 5 lat temu
Zgroza obiegła wolontariuszy, kiedy zapytali, kiedy pies był ostatni raz u weterynarza. Okazało się, że pięć lat temu. Pies ma guza listwy mlecznej, anemię i stan zapalny. Nad sercem wykryto szmery. Jest skrajnie wychudzona i ma zaniki mięśni.
Psa przewieziono do schroniska, gdzie zostanie poddana leczeniu i miejmy nadzieję, że choć pod koniec życia zazna miłości, której na pewno od wielu lat nie doświadczyła.
KTOZ ma zgłosić sprawę do odpowiednich służb, tak by zaniedbanie psa nie pozostało bez kary.