Reklama

Rudy kociak

Przechodnie ratują wygłodzonego kociaka. Kilka miesięcy później ledwo go rozpoznają

Przez Iza Markowska

Opublikowano

W Kanadzie przechodnie zauważyli bardzo chudego i wygłodniałego rudego kociaka, który błąkał się po ulicach.

Kiedy tylko podsunięto mu pod nos jedzenie, kociak natychmiast je pochłonął. Było jasne, że nie jadł od kilku dni. 

Maluch przez kolejne dni pozostawał w tym samy miejscu, tak jakby miał nadzieję, że otrzyma kolejny posiłek.

Zmień zdjęcie swojego pupila w dzieło sztuki!
Próbuję !

Akcja ratunkowa

Jedna z osób, która go nakarmiła, umieściła online post, w którym poprosiła o pomoc dla zwierzaka. Po zobaczeniu posta na Facebooku, kilku ratowników ruszyło z odsieczą. Isabelle, Linda i Guylaine połączyły siły, aby pomóc kociakowi. 

Jedna z nich zdecydowała się zabrać kociaka i przewieźć go samochodem do oddalonego o dwie godziny drogi Montrealu (Kanada), gdzie wolontariusze z Chatons Orphelins Montréal czekali już na jego przyjazd.

Ratownicy szybko i dokładnie zajęli się puszystą zgubą. Kociak otrzymał imię Safran. Biedak był tak chudy, że można było wyczuć wszystkie jego kości pod futerkiem. Z powodu infekcji oka, gorączki i problemów żołądkowych, trzeba było przystąpić do kompleksowego leczenia. 

Odpoczynek i rekonwalescencja

Safran potrzebował bezpiecznego i wygodnego miejsca, gdzie mógłby nabrać sił. Na szczęście szybko zgłosiła się odpowiednia rodzina zastępcza, która zaoferowała pomoc. Po kilku dniach pełnowartościowych posiłków i opieki, maluch  zaczął przybierać na wadze i odzyskiwać energię. 

Safran szybko przystosował się do nowego życia, pełnego czułości i miłości i stał się w pełni domowym kotem

Stał się bardziej ufny i swobodny w dom, a jego ulubionym zajęciem stało się wylegiwanie się na kanapie ze swoimi ludzkimi i kocimi przyjaciółmi. Teraz Safran jest prawdziwą maszyną do mruczenia!

Spektakularna przemiana kociaka

Safran całkowicie wyzdrowiał i jest pełen energii. Po tygodniach spędzonych w rodzinie zastępczej stał się pięknym kotem o łagodnym i uroczym charakterze.

Teraz wygrzewa się na słońcu przy oknie, wtulony w swoje legowisko pełne zabawek, bawiąc się i mrucząc, aż zaśnie. Życzymy mu znalezienia kochającej rodziny na całe życie!

W ciepełku

Nikt nie podejrzewałby, że to ten sam kot, który jeszcze kilka tygodni temu, wyglądał jak siedem nieszczęść i można było policzyć mu wszystkie kości! 

Więcej artykułów

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?