Rybacy znaleźli się we właściwym miejscu, o właściwym czasie. Nikt nie wie, w jaki sposób kotek dostał się do wody, biorąc pod uwagę, że większość kociaków tak naprawdę nienawidzi kąpieli.
Na szczęście, zamiast utonąć lub stać się łatwą zdobyczą dla zwierząt wodnych, ten kotek znalazł przytulne miejsce, które może nazwać domem.
Na otwartych wodach
Podczas rejsu czarterowego do Zatoki Meksykańskie, załoga Still Flyin Charters zobaczyła w wodzie zwierzę. Początkowo myśleli, że to żółw morski, ale szybko doszli do szokującego wniosku, że „żółw” ma rude futro. Wyjęli przestraszonego kociaka z wody i wnieśli go na pokład łodzi.
Kociak był przerażony. Cała załoga skupiła się na zapewnieniu mu bezpieczeństwa i opieki, do czasu dotarcia do brzegu.
Szczęśliwe zakończenie
Załoga Still Flyin Charters opublikowała post w sprawie kociaka na Facebooku. Spekulowano, że malucha mógł pozbyć się bezduszny właściciel. Inna teoria mówi o wykorzystaniu go jako przynęty na rekiny.
Rybacy natomiast myślą, że zwierzę zostało zaskoczone przez przypływ. I chociaż żadnej z teorii nie można udowodnić, możemy się tylko cieszyć, że ta historia ma szczęśliwe zakończenie, ponieważ rybacy znaleźli dla kotka stały dom.
Źródło: Bored Panda