Niektóre psy lubią czasem coś zjeść “nielegalnie”: a to skarpeta, a to klocek Lego… Jakiś czas temu dobitnie przekonała się o tym opiekunka pewnego niesfornego bulteriera.
Gdy tylko zorientowała się, że pies połknął coś niejadalnego, natychmiast zawiozła go do kliniki weterynaryjnej.
Rąbek życia intymnego
O tym incydencie można przeczytać na profilu facebookowym I Love Veterinary Medicine, gdzie uczestnicy zamieszczają historie z życia lekarzy weterynarii.
Podczas prześwietlenia żołądka bulteriera, lekarze zauważyli coś nietypowego. Pies najwyraźniej bardzo polubił bieliznę swojej opiekunki. Kiedy wyszło na jaw, co mały łobuz połknął, weterynarz był najpierw całkowicie zdumiony, a potem coraz bardziej rozbawiony.
W brzuchu psa znajdowały się stringi albo przynajmniej to, co po nich pozostało.
Incydent z “łakomym” bulterierem to nie pierwszy przykład odsłaniania życia intymnej właścicieli zwierząt. Jakiś czas temu pisaliśmy o psie, który połknął… wibrator!