Czym innym jest jednak błędna diagnoza wynikająca z braku danych czy niespecyficznych objawów a czym innym zrobienie cesarki i nie zauważenie, że dzieci jest nieco więcej!
Weterynarz, która w Perth w Australii przyjęła poród suczki rasy bulterier, po wykonaniu cesarskiego cięcia wyciągnęła pięć szczeniąt. Po zbadaniu Miry uznała, że nie ma więcej piesków i zaszyła jej brzuszek. Młoda mama wraz z pięcioma szczeniakami została wypisana do domu.
Niespodziewany poród numer dwa
Następnego dnia około 6 rano, opiekunka Miry zaniepokoiła się jej zachowaniem. Okazało się, że suczka rodzi! Po kilku minutach, jej ciało opuścił szczeniak. Niestety był martwy. Opiekunowie psa, w przerażeniu zadzwonili do weterynarz, która natychmiast przyjechała.
Już po jej przybyciu na miejsce, Mira urodziła kolejne martwe szczenię. Trzecie, którego poród udało się odebrać, na szczęście przeżyło.
Ten poród, był dla psa, który zaledwie kilka godzin wcześniej przeżył cesarskie cięcie prawdziwym dramatem. Rany na brzuszku były przecież niezwykle świeże, a poród siłami natury wymaga napięcia mięśni.
Weterynarz zbadała suczkę i zawiozła ja do kliniki, by wykonać USG i upewnić się, że z psem jest wszystko w porządku. Zrefundowała też opiekunom koszty nieprawidłowo odebranego porodu. Na tym jednak, jej poczucie odpowiedzialności się skończyło. Opiekunowie Mitry skierowali sprawę do sądu.
Finał sprawy nie był jednak pomyślny dla opiekunów Miry. Weterynarz musiała przejść dodatkowe przeszkolenie, ale kara finansowa, jaką otrzymała nie byla dotkliwa (zaledwie 1000 AU$ grzywny i 3000AU$ kosztów sądowych).
Źródło: smh.com.au/national/vet-fined-for-leaving-three-puppies-inside-dog-after-c-section-20220601-p5aq8t.html
