Tę spektakularną scenę uchwyciła kamera bezpieczeństwa. Na werandzie pewnego domu w Teksasie pojawił się nocą kojot.
Wszystko byłoby w porządku (w końcu kojoty to nie taka znowu nowość w tej części świata), gdyby na tarasie nie było jeszcze kogoś: rudego kota.
Niesamowita walka
Kojot zdecydował, że na obiad zje futrzaka. Jednak dużo mniejszy kot wcale nie chciał skończyć na kojocim talerzu i podjął się obrony.
Początkowo kocur schował się pod leżakiem, licząc, że napastnik nie będzie go w stanie stamtąd wyciągnąć. Jednak nic z tego. Kot więc bierze nogi za pas i ucieka. Ale ma w tym też pewien plan.
Kot wspina się po drewnianym filarze i ukrywa pod dachem werandy. Stara się nie ruszać i nie wydawać żadnych dźwięków. Dzięki tej sprytnej taktyce kojot traci “obiad” z pola widzenia. Przez jakąś chwilę szuka jeszcze kota wokół werandy i w końcu zawiedziony rezygnuje.
Kiedy w końcu kojot sobie poszedł, rudy kocur zsunął się po filarze w chwale zwycięstwa.
Cóż to była za scena! Zobaczcie sami.