Kiedy stoi na tylnych łapach, roczny Franklyn ma imponujące 1,82 metra wzrostu. Maluch waży obecnie 57 kilogramów, a gdy dorośnie, będzie miał nawet 90 kilogramów.
Szkoda tylko, że młody nowofundland nie ma pojęcia, jakim jest potworkiem.
Mały niszczyciel
Shauna Connors z Nowej Szkocji w Kanadzie martwi się nawet, że Franklyn może rozbić jej sofę. Bo kiedy chce się przytulić do swojego męża Travisa i obejmuje go na kanapie, do akcji od razu wkracza Franklyn i też wskakuje na swojego właściciela.
Myśli, że jest psem do ozdoby
„On nie ma pojęcia, ile tak naprawdę ma wzrostu. Wydaje mu się, że jest małym psem do torebki” - wyjaśnia Shauna. W dodatku Franklyn jest dosyć uparty i lubi robić to, na co ma ochotę. Pod tym względem mieszkanie z nim jest czasem naprawdę wielkim wyzwaniem.
Jeśli chce zlizać okruchy lub szuka swojej zabawki, bez problemu przestawi meble, a nawet podniesie stół w jadalni. Jeśli nie pilnujesz swojego talerza, nie masz co liczyć na obiad.
Franklyn został nawet wyrzucony ze szkoły dla szczeniąt. To dlatego, że siadał na mniejszych szczeniakach. Psiak naprawdę nie ma pojęcia, jak wielkim jest zwierzakiem!