Lilo to urocza, 8-letnia suczka rasy corgi.
Była przyzwyczajona do bycia jedynaczką, opiekunowie zastanawiali się więc, jak zareaguje na pojawienie się w domu noworodka.
Lilo wita ludzkiego braciszka
Kiedy opiekunowie wrócili ze szpitala do domu z synkiem o imieniu Koa, Lilo przywitała maleństwo toną pocałunków.
Kilka dni później miała miejsce urocza scena: Lilo pobiegła po swoją piłkę i zamiast do opiekunów, zaniosła ją do łóżeczka Koa. Chociaż Koa nie mógł odrzucić jej piłeczki, Lilo wcale się nie zniechęcała i nadal przynosiła Koa piłki.
To tylko jeden z dowodów miłości Lilo do maleństwa. Chociaż suczka ma kilka legowisk, zawsze woli położyć się w pobliżu bujaczka lub łóżeczka Koa.
Lilo przetestowała wszystkie zabawki na Koa. Niestety, zapewne ku zdziwieniu suczki, dwumiesięczny maluch wciąż nie nauczył się rzucania ich Lilo do aportu.