Tak samo jest w ludzkiej i psiej rodzinie. Przykład tych labradorów tylko to potwierdza!
To on to zrobił, to nie ja!
Kiedy opiekunka grupy uroczych psiaków znalazła na podłodze podartą w strzępy pamiątkę, z miejsca chciała dowiedzieć się, który z jej czterech psów jest za to odpowiedzialny. Zadała więc im bardzo proste pytanie „Który z was nabałaganił?”.
Oczywiście, żadne z psów nie chciał ponieść kary. Zwierzaki czuły, że nabroiły i teraz każdy z nich kombinował, jak się z tego wywinąć. Najbardziej kreatywny okazał się jeden z labradorów.
Psiak, zamiast się przyznać, powoli podniósł łapę, wskazując na … swojego brata Codiego! Zrobił to tak, by tamten nie zauważył, że właśnie został zadenuncjowany!
Kiedy opiekunka zapytała wskazanego przez brata winowajcę, czy to on, Cody zorientował się, że jego brat właśnie na niego naskarżył! Pokazał mu więc, co sądzi o tej zdradzie!
Skarżypyta dostał kilka silnych kuksańców, za to, że próbował zwalić winę na brata. Choć tak naprawdę nie wiemy, kto zawinił. Może labrador mówił prawdę? Kogo w takiej sytuacji ukarać? Opiekunce nie pozostanie chyba nic innego jak przytulenie wszystkich swoich psów!
