Niektórzy ludzie naprawdę traktują swoje zwierzęta jak pełnoprawnych członków rodziny. Kochają je tak bardzo, że są w stanie ryzykować własnym życiem i zdrowiem, aby im pomóc.
Tragedia na torach
Do zdarzenia doszło na moście kolejowym przy stacji Wrocław Popowice. Mężczyzna wyszedł z czworonogiem na spacer, gdy nagle pies wyrwał się i wbiegł na tory. W jego stronę zbliżała się lokomotywa. Właściciel zareagował błyskawicznie. Pobiegł za pupilem, aby ratować mu życie.
Niestety bohaterska akcja zakończyła się tragedią. 47-latek został potracony przez pociąg jadący na trasie Wrocław-Poznań.
— Z nieoficjalnych informacji wynika, że opiekun chciał uratować psa, który wbiegł na tory kolejowe — powiedział portalowi „TVN24” starszy aspirant Łukasz Porębski z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Trafił do szpitala
Mężczyzna trafił do szpitala. Jedna z jego nóg jest złamana, lekarze musieli również częściowo amputować mu stopę.
Aspirant Łukasz Porębski powiadomił media, że mężczyzna nie zdołał uratować psa. Czworonóg również został potrącony przez pociąg, a spowodowane zderzeniem obrażenia wywołały śmierć na miejscu.
Źródło: wiadomosci.wp.pl