Nigdy nie wolno pozostawiać psa samego w samochodzie! Tym bardziej jeśli temperatura na zewnątrz oscyluje w okolicach 30 stopni, a w środku szybko tworzy się piekarnik, który zabija.
Turyści z Litwy, którzy zostawili pod muzeum Auschwitz Birkenau samochód z uroczym owczarkiem belgijskim, najwyraźniej nie przewidzieli tego, że kiedy skończą zwiedzanie, w samochodzie będą czekać na nich zwłoki ich „ukochanego” pupila.
Mieszkańcy interweniują
Choć turyści z Litwy wykazali się niebywałą ignorancją, to mieszkańcy Oświęcimia zachowali mimo upału zimną krew i szybko powiadomili odpowiednie służby.
Funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej w Oświęcimiu wraz z Policją oraz przedstawicielami schroniska dla zwierząt w Oświęcimiu dokonali interwencji i uwolnili psa z rozgrzanego auta. W samą porę – czujnik strażaka wskazał, że w pojeździe było już 50 stopni Celsjusza. Litwini pozostawili psu tylko niewielki lufcik powietrza – pies nie miałby żadnych szans.
Na szczęście szybko i sprawnie przeprowadzona akcja dała psu szanse na przeżycie. Policja odnalazła właścicieli psa, a strażacy zabezpieczyli pojazd tak, by ochronić psa. Mamy nadzieję, że zagraniczni turyści nauczyli się jak zajmować się psem i drugi raz tego błędu nie popełnią.