Łysienie plackowate to jedno ze schorzeń, które może u kotów wywołać intensywne, nienaturalne wypadanie sierści. Kluczowym elementem diagnozy jest rozpoznanie przyczyny gubienia włosów przez zwierzę. W przypadku kotów wyróżnić możemy cały szereg schorzeń skutkujących pogorszeniem się stanu okrywy włosowej.
Łysienie u kotów – jakie może mieć przyczyny?
Gubienie pewnej ilości włosów jest u kotów zjawiskiem naturalnym. Może się ono nasilać sezonowo, głównie przy zmianie okrywy włosowej z bardziej gęstej, „zimowej”, na lżejszą. Łysienie jest jednak sygnałem niepokojącym, który powinien zapalić w głowie opiekuna lampkę ostrzegawczą. Przyjrzyjmy się najpierw różnym możliwym przyczynom łysienia u kotów:
- Zapalne choroby skóry wywołane przez bakterie, grzyby lub pasożyty zewnętrzne, np. pchły – niektóre z nich prowadzą do osłabienia włosów i niszczenia cebulek, inne wywołują np. świąd, który sprawia, że zwierzę intensywnie drapie się i wylizuje.
- Alergie – zarówno kontaktowe, jak i uczulenie na jad pasożytów (np. alergiczne pchle zapalenie skóry, związane z przyczyną powyżej) czy alergie pokarmowe, które u kotów często dają objawy skórne, takie jak zaczerwienienie oraz świąd.
- Zaburzenia hormonalne, np. niedoczynność tarczycy, hiperkortyzolemia (nadczynność kory nadnerczy, u kotów rzadka) – przy niedoczynności tarczycy koty łysieją symetrycznie, jednocześnie cierpią na łojotok tłusty, mają matową sierść; przy hiperkortyzolemii łysienie obejmuje grzbiet, brzuch i boki ciała, a skóra robi się cienka i delikatna.
- Niedobory białka w diecie (np. na skutek zaburzeń wchłaniania, chorób wątroby czy nerek), niedobory witamin z grupy B czy kwasów omega-3 i -6.
- Choroby dróg moczowych (łysienie na brzuchu i udach spowodowane nadmiernym wylizywaniem tych okolic).
- Choroby nowotworowe, m.in. chłoniak skóry, rak trzustki, rak dróg żółciowych, grasiczak.
- Łysienie psychogenne – chroniczny stres u kotów bardzo często prowadzi do nadmiernej pielęgnacji sierści – notorycznego wylizywania jej, a nawet wygryzania i samookaleczeń; w takim przypadku konieczna może być terapia behawioralna wspomagana zaleconymi przez specjalistę lekami lub suplementami.
Łysienie plackowate u kota – co to za choroba?
Łysienie plackowate (Alopecia areata) to rzadko występująca u kotów choroba o podłożu autoimmunologicznym (choć istnieją teorie wskazujące na związek choroby z dietą, o czym dalej, nie uważa się raczej, aby to nadwrażliwość na składniki pokarmowe była jej przyczyną).
Łysienie plackowate charakteryzuje się niejednolitym, zazwyczaj niezapalnym bądź częściowo zapalnym łysieniem, któremu nie towarzyszy świąd. Wyróżniamy jeszcze drugie, podobne schorzenie, łysienie rzekomoplackowate, przy którym łysienie ma charakter rozsiany. Również w tym przypadku chorobie nie towarzyszy świąd.
W przypadku łysienia plackowatego (przypomnijmy, choroby autoimmunologicznej, czyli takiej, w której komórki układu odpornościowego atakują organizm) limfocyty atakują opuszkę włosa w fazie anagenu, co doprowadza do wypadania włosów w niektórych miejscach. Łysienie rzekomoplackowate pojawia się natomiast na skutek zapalenia limfocytarnego w cieśni mieszka włosowego. Doprowadza ono do łysienia rozsianego (źródło: D. Kunder, K. A. Moriello, Rozpoznawanie chorób skóry u starszych kotów, „Weterynaria po dyplomie” 2014, nr 2).
Kot cierpiący na łysienie plackowate może stracić całe kępy sierści. Utrata włosów najbardziej zauważalna i dotkliwa jest zwykle w okolicach głowy, szyi, karku i na grzbiecie. Co ciekawe, choroba bardzo często cofa się samoistnie. Włosy odrastają; nie stwierdzono żadnych przebarwień czy zmiany koloru w partiach okrywy z „nową” sierścią.
Łysienie plackowate u kota – diagnoza i leczenie
Chorobę diagnozuje się poprzez biopsję. Diagnoza jest potrzebna przede wszystkim w celu wykluczenia innych chorób wywołujących łysienie. Łysienia plackowatego w przypadku kotów raczej nie leczy się przyczynowo – nie wdraża się terapii lekami immunosupresyjnymi po pierwsze dlatego, że często jest ona nieskuteczna, a po drugie – jak wspomniano, choroba ma tendencję do samoistnego cofania się w ciągu 2–3 tygodni bez wdrożenia farmakoterapii.
Leczenie łysienia plackowatego u ludzi obejmuje często terapię kortykosterydami – niezbyt skuteczną u ludzi, niestosowaną u kotów. Więcej efektów w przypadku leczenia osób dotkniętych tym schorzeniem przynosi terapia metodą fotodynamiczną UVA, fotochemoterapia metodą PUVA czy podawanie DCP lub innego alergenu kontaktowego, który ma wytworzyć reakcję alergiczną w miejscu łysienia i zaktywizować białe krwinki do działania – równocześnie pobudzają one cebulki włosowe.
W przypadku kotów wywołanie reakcji alergicznej powiązanej ze swędzeniem skóry nie zdałoby egzaminu, co dobrze wie każdy opiekun, którego pupil zmaga się ze świądem. Próba wprowadzenia wywołującej u zwierzęcia dyskomfort terapii nie ma zresztą sensu u większości kocich pacjentów, jako że cofająca się choroba nie wpływa negatywnie na kondycję cebulek włosowych. Niektórzy badacze uważają natomiast, że w walce z łysieniem plackowatym pomocna może być dieta.
Łysienie plackowate a kocia dieta
Choć większość naukowców wskazuje niezbicie na autoimmunologiczny charakter choroby, istnieją tezy twierdzące, że wystąpienie oraz kolejne reemisje choroby mają związek z jednym lub kilkoma składnikami diety zwierzęcia. Mogą to być konkretne typy białka zwierzęcego, np. wołowina lub kurczak, bądź też roślinne składniki wielu karm, np. soja, pszenica, kukurydza itd.
Warto zauważyć, że przybliżałoby to obraz choroby do alergii pokarmowej (przy której jednak występuje świąd). Kot uczulony na dany składnik pokarmowy bardzo często ma objawy skórne. Brak świądu jest natomiast kluczowym kryterium odróżniającym łysienie plackowate od alergii. Dieta eliminacyjna może pomóc w identyfikacji i wykluczeniu składnika będącego przyczyną problemu.
Specjaliści przychylają się głównie do tezy o autoimmunologicznym podłożu choroby, podobnie jak w przypadku łysienia plackowatego u człowieka. Nie wykluczają jednak, że dieta może odgrywać kluczową rolę w ograniczeniu skutków schorzenia, czyli wypadania włosów, a także w przyspieszaniu wzrostu nowych włosów.
Elementy istotne w diecie kota z łysieniem plackowatym
Dieta powinna obfitować w kwasy tłuszczowe omega-3, -6 i -9, które wzmacniają włosy i wpływają pozytywnie na ogólne zdrowie skóry, wspierają układ immunologiczny. Doskonałymi źródłami kwasów omega w kociej diecie są oleje rybie (np. olej z łososia dostępny jako suplement w sklepach zoologicznych), a także żółtko jaja.
Ważne, aby dieta była też bogata w witaminy z grupy B, a zwłaszcza w biotynę. Koty wykazują wyższe zapotrzebowanie na witaminy z grupy B niż np. psy, a niedobór tych składników przekładać się może na złą kondycję sierści i skóry. Witamina B7, czyli biotyna, jest szczególnie ważna na etapie odrastania futra. Dostarcza ona siarki do macierzy włosów, przez co wspiera ich wzrost.
Dla regeneracji okrywy istotna jest też witamina B5, a oprócz witamin B – witamina A oraz witamina E, natomiast spośród składników mineralnych – przede wszystkim cynk.
Odpowiednia dieta może wspierać układ odpornościowy i ogólny stan zdrowia kota, przez co będzie on mniej narażony na różne problemy zdrowotne, a w razie choroby organizm szybciej się zregeneruje. Pamiętaj jednak, że łysienie plackowate jest chorobą wciąż niedokładnie poznaną i poszczególne przypadki mogą różnić się od siebie. Przed rozpoznaniem u kota choroby autoimmunologicznej należy wyeliminować inne, częściej spotykane przyczyny łysienia.