Reklama

Husky_buldog_francuski_kot_i_kaczka
© Facebook.com /dziejesiewppl

Nietypowa przyjaźń między uratowaną od rosołu kaczką, dwoma psami i kotem na warszawskiej Białołęce

Przez Sabina Stodolak Redaktor

Opublikowano aktualizacja dnia

„Kaczki na ubój” – takie ogłoszenie w gazecie zobaczyła Pani Klaudia z Białołęki. Zareagowała sercem i nie myśląc co będzie potem. 

Kaczor Biegus – zamiast rosołu nowy dom

Po przeczytaniu ogłoszenia, Pani Klaudia pojechała kupić kaczora. Nie chodziło jej jednak o to, by z niego zrobić rosół, ale by go przed garnkiem uratować. W ten sposób na Białołęce pojawił się udomowiony kaczor. 

Pani Klaudia z kaczką odwiedziła weterynarza, a kiedy okazało się, że jest Biegus jest zdrowy i nie ma pasożytów, zamieszkał w domu z ogrodem. 

Kaczor był zaniedbany - Był cały brudny i brązowy. Przyjechałam po niego z kocem – relacjonuje serwisowi Dzieje Się Pani Klaudia. Mimo iż właściciel kaczki zdziwił się, widząc kobietę z kocem, która przyjechała z akcją humanitarną, to sprzedał jej kaczora za 40 zł. 

Wesoła gromadka przyjaciół

Kolejnym krokiem było przedstawienie kaczora pozostałym domownikom. Okazało się jednak, że wszystkie mieszkające z Panią Klaudią zwierzęta (czyli husky Nessi, buldożek Tako oraz kocica Julka) zaakceptowały kaczkę. Kiedy wychodzą razem na spacer, Biegus dzielnie kroczy za psami, a Nessi pozwala mu nawet podjadać swoje jedzenie. 

Na razie Pani Klaudia nie planuje mieć więcej zwierząt. Do Biegusa zaś wszyscy się już przyzwyczaili. 

 

Więcej artykułów

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?