Nietypowa przyjaźń między uratowaną od rosołu kaczką, dwoma psami i kotem na warszawskiej Białołęce
„Kaczki na ubój” – takie ogłoszenie w gazecie zobaczyła Pani Klaudia z Białołęki. Zareagowała sercem i nie myśląc co będzie potem.
Przez
Opublikowano 04.11.2019, 15:36, aktualizacja dnia 19.12.2019, 16:53
Kaczor Biegus – zamiast rosołu nowy dom
Po przeczytaniu ogłoszenia, Pani Klaudia pojechała kupić kaczora. Nie chodziło jej jednak o to, by z niego zrobić rosół, ale by go przed garnkiem uratować. W ten sposób na Białołęce pojawił się udomowiony kaczor.
Pani Klaudia z kaczką odwiedziła weterynarza, a kiedy okazało się, że jest Biegus jest zdrowy i nie ma pasożytów, zamieszkał w domu z ogrodem.
Kaczor był zaniedbany - Był cały brudny i brązowy. Przyjechałam po niego z kocem – relacjonuje serwisowi Dzieje Się Pani Klaudia. Mimo iż właściciel kaczki zdziwił się, widząc kobietę z kocem, która przyjechała z akcją humanitarną, to sprzedał jej kaczora za 40 zł.
Wesoła gromadka przyjaciół
Kolejnym krokiem było przedstawienie kaczora pozostałym domownikom. Okazało się jednak, że wszystkie mieszkające z Panią Klaudią zwierzęta (czyli husky Nessi, buldożek Tako oraz kocica Julka) zaakceptowały kaczkę. Kiedy wychodzą razem na spacer, Biegus dzielnie kroczy za psami, a Nessi pozwala mu nawet podjadać swoje jedzenie.
Na razie Pani Klaudia nie planuje mieć więcej zwierząt. Do Biegusa zaś wszyscy się już przyzwyczaili.
Gdyby nie pani Klaudia, Biegusa ? czekałby marny los. Teraz ma dom i przyjaciół. Zobaczcie nagrania, które otrzymaliśmy na WP Dziejesie?
Posted by WP Dziejesie on Tuesday, October 29, 2019