Psy mają niesamowitą intuicję. Sef, owczarek niemiecki, po jedenastu latach szczęśliwego życia u boku swojej rodziny, zbliżał się do kresu swoich dni.
Z ciężkim sercem właściciele podjęli decyzję o eutanazji, aby skrócić jego cierpienie. Od miesięcy pies miał problemy z poruszaniem się, w końcu przestał wstawać z kanapy i trzeba go było nosić.
Wzruszające pożegnanie
Weterynarz rodziny zazwyczaj nie przeprowadza eutanazji w domu, ale dla Sefa zrobił wyjątek.
Gdy właściciele psiaka przygotowywali się do pożegnania, dwa pozostałe psy w domu - Rhonin i Jaina - wyczuły, że coś się dzieje. Krążyły wokół starszego brata, pozostając blisko jego legowiska. W pewnym momencie zaczęły go lizać, jakby chciały się pożegnać i podziękować mu za wszystkie wspólne chwile.
W ostatnich chwilach życia Sefa właściciele byli przy nim, głaskali go po uszach i szeptali czułe słowa. Odszedł w spokojnym otoczeniu, bez bólu, wśród kochających go osób.
Pupil trafił do psiego nieba, ale pozostał w sercach swojej rodziny, która po jego śmierci myśli o nim każdego dnia. Rhonin i Jaina wąchają puste miejsce Sefa na kanapie i równie głęboko przeżywają stratę swojego futrzastego przyjaciela.