Życie straciło 11 psów i 15 kotów. Pracownikom schroniska udało się uratować z płomieni 5 psów i 24 koty.
Na miejsce przyjechało 5 zastępów straży pożarnej.
Dramat w schronisku
"Pracownicy rozbili ściany, aby umożliwić ucieczkę kotom z kociarni. Stąd nieokreślona liczba kocich ofiar. Szukamy ich i liczymy, że do nas jeszcze wrócą." - napisali pracownicy schroniska na Facebook'u.
Według asp. sztab. Anetty Potrykus z Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie, wstępne ustalenia wykluczają udział osób trzecich. Dziś mają odbyć się oględziny miejsca zdarzenia z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa, by określić dokładną przyczynę pożaru.
Schronisko zamknięte do odwołania
Mimo tragicznych wydarzeń, opiekunowie schroniska nie odnieśli obrażeń, a interwencje dotyczące bezdomnych zwierząt są kontynuowane. Schronisko apeluje o pomoc.
"Ocalałe psy i koty potrzebują naszej pomocy bardziej niż kiedykolwiek. Mimo ogromnej straty i żalu nie możemy pozwolić, by ta tragedia odebrała nam siłę do dalszej pracy." - czytamy na Facebook'u.
Na portalu ratujemyzwierzaki.pl uruchomiono zbiórkę na rzecz odbudowy i wsparcia placówki. Każda wpłata to realna pomoc dla schroniska, które próbuje stanąć na nogi po tej ogromnej stracie.
Jeśli chcesz wesprzeć zwierzęta i ich opiekunów, odwiedź stronę zbiórki i dołącz do akcji. Liczy się każdy, nawet najdrobniejszy gest.