W styczniu 2025 roku internautka o nicku „ohsopurrfectpack” podzieliła się na swoim profilu zabawną, ale i zaskakującą historią adopcji swojego psa.
Pies inny, niż się spodziewała
Jak donosi Newsweek, Nancy z Florydy przygarnęła czarnego szczeniaka w Nowy Rok. Pies pochodził z rodziny, która nie mogła się nim dłużej opiekować. W momencie adopcji zapewniono ją, że to labrador retriever.
Jednak po dwóch tygodniach kobieta zaczęła zauważać, że wygląd jej pupila zmienia się w sposób, który nie do końca pasował do rasy labradora.
Wątpliwości rozwiał dopiero weterynarz. Okazało się, że Rocco to cane corso – potężna rasa o zupełnie innej budowie niż labrador. Dorosły cane corso może ważyć nawet 50 kg, podczas gdy labrador osiąga maksymalnie około 35 kg.
Decyzja zapadła: Rocco zostaje
Mimo początkowego zaskoczenia Nancy nie miała wątpliwości, że Rocco zostaje z nią na zawsze. „Szukaliśmy informacji o czarnych labradorach, ale jedyne, co wiedziałam o cane corso, to to, że są świetnymi psami stróżującymi. Szczerze mówiąc, nie sądzę, żebyśmy tego potrzebowali, ale on już skradł nasze serca” – przyznała w jednym z postów.
Na swoim Instagramie Nancy podzieliła się również planami dotyczącymi szkolenia Rocco. Chce, by jej pies jak najlepiej dostosował się do stylu życia jej rodziny i miał możliwość pełnego rozwoju.