Maleńki cavapoo, miks cavalier king charles spaniela i pudla miniaturowego urodził się w Perth (Australia) z bardzo poważnym problemem – nie ma odbytu.
Ma tylko pięć tygodni a już będzie musiał przejść bardzo poważną operację
Atrezja odbytu to wrodzona wada rozwojowa, w której otwór odbytu jest niekompletny lub całkowicie go brak. W efekcie nie można oddać stolca, co grozi nie tylko rozdęciem brzucha, ale na późniejszym etapie toksycznym zatruciem organizmu i zejściem.
Kiedy tylko hodowcy zorientowali się, że szczeniak ma problem, zawieźli go do szpitala weterynaryjnego w Warwick. Maluch już wtedy wymiotował i krwawił.
Odkrycie problemu było jednak zupełnie przypadkowe…
Gdzie mam wetknąć termometr?
Otóż kiedy lekarz chciał standardowo zmierzyć psu temperaturę zorientował się, że otworu, w który się go zazwyczaj wkłada, brak… to wiele wyjaśniało w kwestii objawów psa.
Tootshie, bo tak nazywa się szczeniak, został natychmiast skierowany na operację. Niestety opiekun psa nie mógł pokryć kosztów operacji, dlatego Pani Doyle z kliniki zdecydowała się na organizację zbiórki, która mogłaby pokryć koszty zabiegu.
To cud, że szczenię przeżyło aż pięć tygodni bez wypróżniania – mówi lekarka.
Potwierdza również, że przypadek Tootsie jest niezwykle rzadki. Niektórzy weterynarze w naszej klinice mają 20-30 lat stażu i nigdy nie widzieli takiego przypadku – wyjaśnia.
Na szczęście udało się zebrać zakładane środki i maluch jest już po zabiegu jego rekonwalescencję możecie śledzić na profilu Instagram.