Jak to w życiu bywa, czasem zdarza się, że znajdujemy się w niekomfortowej sytuacji i nie za bardzo wiemy, jak mamy się zachować. Jakiś czas temu w takim nieciekawym na pierwszy rzut oka położeniu znalazła się suczka Molly.
Otóż pewnego dnia jej opiekun Francisco przyniósł do domu malutkiego, czarnego kociaka. Co mówi instynkt? Atakuj? Okazuje się, że nie do końca...
Koniec ze stereotypem?
„Jak kot i pies” – każdy przedszkolak wie, że to znak konfliktu. Tymczasem filmik jest całkowitym zaprzeczeniem tego starego jak świat powiedzenia. Bo kiedy opiekun pitbulla przynosi do domu kocię, pies... wręcz pęka z radości!
Powitalny taniec
Po wejściu do domu z malutkim kotkiem w dłoniach Francisco podchodzi do Molly i ostrożnie pozwala jej obwąchać nowego domownika. Suczka jest zachwycona! Radośnie wącha kociaka, nie może się powstrzymać z radości i entuzjastycznie skacze po kanapie! Wygląda tak jakby odprawiała jakiś dawny rytuał powitania nowego członka rodziny.
Kiedy Molly trochę się uspokoiła, malutki kotek zaczął się niezdarnie czołgać w jej stronę, by się przytulić. To musi być miłość od pierwszego wejrzenia!