I stał się cud!
Major, uroczy miks pitbulla i teriera mieszkał przez 9 miesięcy w schronisku Humane Society for Hamilton County (USA). Jego rodzina oddała go na przechowanie „tylko na chwilę”, ale nigdy po niego nie wrócili.
Choć jest wyjątkowym słodziakiem, jego mocna szczęka i klatka piersiowa odstraszały wielu potencjalnych opiekunów, którzy bali się, że pies może być agresywny. Major powoli smutniał i zamykał się w sobie. Godzinami potrafił płakać za swoją rodziną.
Post, który zmienia wszystko
Schronisko postanowiło udać się z pomocą do social mediów. Opublikowali post opowiadający historię Majora. Jego zasięgi przyćmiły wszystko, co schronisku udało się opublikować do tej pory. Obejrzało go 260.000 razy.
Dzięki dotarciu do wielu osób oraz dokładnemu opisowi psa udało się znaleźć mu odpowiednią rodzinę, która chce zaopiekować się Majorem na dobre i na złe.
18 maja odebrali go ze schroniska.
Kiedy szczęśliwy Major szedł na smyczy do swojej nowej rodziny i żegnał się z obsługą schroniska, wszyscy bili mu brawo. Ta wzruszająca scena pożegnania naprawdę wyciska łzy. Schronisko podkreśla, że sukces Majora i znalezienie mu nowego domu nie byłoby możliwe, bez licznych polubień i udostępnień posta. Oto siła social media, która nadal trwa!