Mroźna, nieprzyjemna noc w kanadyjskim Ontario. Pies skulony w śniegu, na poboczu, trzęsący się z zimna. Na szczęście ktoś zatrzymał samochód. I okazało się, że uratował więcej niż jedno stworzenie.
Łut szczęścia
Piesek miał szczęście, że drogą przejeżdżała osoba wrażliwa na los zwierząt.
Kobieta postanowiła zabrać psa w jakieś ciepłe miejsce. Okazało się, że w śniegu leży suczka. I że nie jest sama…
Suczka-bohaterka
Nawet bezdomna, suczka mogła znaleźć bardziej zaciszne schronienie na tak nieprzyjemną noc. Jednak nie myślała tylko o sobie.
Własnym ciałem ogrzewała bowiem pięcioro osieroconych kociąt. Gdyby nie zapewniane stale przez suczkę ciepło, kocięta nie przeżyłyby nocy!
Kobieta zabrała całą szóstkę do schroniska prowadzonego przez organizację Pet and Wildlife Rescue. Na miejscu okazało się, że wspólne przeżycia doprowadziły do wytworzenia się silnej więzi między suczką a kociętami.
Kocia mama
Wszystkie kocięta zostały przebadane. Musiały zostać odpchlone i odrobaczone. Tymczasem Serenity – jak nazwano suczkę – uznała, że jej obowiązkiem jest doglądanie kotków i obserwowanie ich postępów!
Regularnie odwiedzała maluchy i niechętnie opuszczała ich gniazdo. Więź nie osłabła przez cały czas pobytu gromadki w schronisku.
Dziś bohaterska suczka nie jest już bezdomna – znalazła kochających opiekunów, którzy z radością ją adoptowali!
Źródło: The Dodo