Kyle Burgess wybrał się na wędrówkę w okolicę miasteczka Provo, w górach Utah (USA). Na początku dzień zapowiadał się wspaniale, ale wkrótce górska wycieczka zamieniła się w koszmar.
W pewnym momencie Kyle zauważył na środku leśnej ścieżki samotne zwierzę. Ponieważ nie uciekało na jego widok, sądził, że chodzi o porzuconego psa lub kota i postanowił podejść bliżej. To był błąd: okazało się, że samotnym zwierzęciem jest mała puma.
Chwile grozy
Chwilę później z krzaków wybiegła samica, gotowa, aby bronić młodych. Kiedy Kyle zdał sobie sprawę z tego, co się dzieje, zaczął biec i odstraszać dzikie zwierzę krzykiem.
Wściekła puma nie dała się spłoszyć i ruszyła za mężczyzną.
Na video słychać, jak panika turysty rośnie. W pewnym momencie słychać, jak przeklina po raz kolejny i mówi: „Ok, umrę tu”.
Wtedy zdarza się cud, puma nagle znika, a przerażony turysta ucieka.