Reklama

Olga Pietruszewska

Olga Pietruszewska i Eevee

© Archiwum prywatne/Olga Pietruszewska

Na czym polega petsitting i jak przygotować psa na wakacyjną rozłąkę? Rozmowa z behawiorystką Olgą Pietruszewską

Przez Dorota Pietrzyk

Opublikowano

O tym, jak przygotować psa do pobytu u petsittera i czy to dobry wybór na czas wakacji rozmawiamy z Olgą Pietruszewską, psią behawiorystką, zoopsycholożką i ekspertką platformy Petsy.

Redakcja Wamiz: Na czym dokładnie polega praca petsittera i czym różni się od hotelu dla zwierząt?

Olga Pietruszewska: Praca petsittera polega na indywidualnej opiece nad zwierzęciem w warunkach możliwie najbardziej zbliżonych do tych, które zna z własnego domu. 

To ogromna różnica w porównaniu do hotelu dla zwierząt, gdzie opieka odbywa się zazwyczaj w jednym, wspólnym miejscu i według ustalonych, często ujednoliconych procedur.

Petsitter może dostosować opiekę do charakteru i potrzeb konkretnego psa czy kota – zarówno pod względem rytmu dnia, poziomu aktywności, jak i zachowań, które wspierają poczucie bezpieczeństwa zwierzęcia. 

Zwierzę, które nagle zostaje oddzielone od swojego człowieka, doświadcza stresu. 

Dlatego możliwość zachowania znajomej rutyny i otoczenia ma kluczowe znaczenie dla jego dobrostanu.

Co więcej, opiekunowie mogą ustalić z petsitterem indywidualne zasady współpracy, np. jak często mają otrzymywać zdjęcia czy filmy, a nawet czy opieka ma się odbywać w ich własnym domu. 

To szczególnie ważne w przypadku kotów, które są silnie terytorialne, ale też u psów wysoko wrażliwych, dla których zmiana otoczenia i opiekuna jednocześnie mogłaby być zbyt obciążająca psychicznie.

Taka elastyczność i skupienie na jednostkowych potrzebach sprawiają, że petsitting to często łagodniejsza i bardziej komfortowa forma rozłąki ze zwierzęciem niż pobyt w hotelu. 

Olga Pietruszewska jest psią behawiorystka i zoopsycholożk, a na co dzień psia mamą suczki Eevee. 

Czy każdy pies nadaje się do opieki przez petsittera, czy są przypadki, w których to rozwiązanie nie jest wskazane?

Tak naprawdę każdy pies może zostać oddany pod opiekę petsittera, ale nie każdy pies od razu dobrze znosi kontakt z obcą osobą.

W praktyce oznacza to, że niektóre psy przed pierwszą samodzielną opieką mogą potrzebować dodatkowego czasu na zbudowanie relacji z petsitterem: kilku wspólnych spacerów, wizyty zapoznawczej czy nawet testowego noclegu. 

To szczególnie ważne w kontekście ich poczucia bezpieczeństwa i komfortu psychicznego.

Takie spotkania zapoznawcze rekomenduję każdemu, niezależnie od tego, czy pies jest wykazuje wysoką wrażliwość na zmiany, bo zawsze warto dać zwierzęciu szansę oswoić się z nową sytuacją w swoim tempie i na swoich warunkach. 

Co ważne, petsitting daje możliwość znalezienia profesjonalistów, którzy potrafią dostosować opiekę do potrzeb psa – wśród petsitterów są osoby z wykształceniem behawioralnym, zoopsychologicznym czy weterynaryjnym, co w wielu przypadkach ma ogromne znaczenie.

Jak przygotować pupila do zostawienia pod opieką petsittera?

Przygotowanie psa do opieki petsittera warto zacząć dużo wcześniej, niż dzień przed wyjazdem.

 Umiejętność zostawania samemu i odnajdywania się w nowych warunkach to coś, czego można psa nauczyć, budując z nim relację opartą na zaufaniu i bezpieczeństwie. 

To właśnie ta więź będzie dla psa oparciem w stresujących momentach, takich jak rozłąka z opiekunem.

Jeśli planujemy zostawić pupila pod opieką petsittera, dobrze wprowadzać tę zmianę stopniowo. 

Spotkania zapoznawcze, wspólne spacery w okolicy opiekuna czy testowe noclegi to świetny sposób, by pies miał czas poznać nową osobę, oswoić się z otoczeniem i poczuć się pewniej. 

Takie przygotowanie może znacząco obniżyć poziom stresu i sprawić, że cała sytuacja będzie dla psa dużo łatwiejsza do zniesienia. Nawet jeśli nasz pies na co dzień dobrze radzi sobie ze zmianami, warto dać mu tę przestrzeń, by lepiej się zaaklimatyzować.

chlopak i pies
©Shutterstock

Co może pomóc psu lepiej znieść rozłąkę – zabawki, kocyk z zapachem właściciela?

W sytuacji rozłąki z opiekunem ogromne znaczenie mają rzeczy, które kojarzą się psu z codziennością i dają mu poczucie bezpieczeństwa. 

Dlatego warto zadbać, by w nowym miejscu znalazły się przedmioty dobrze mu znane – legowisko, poduszka czy kocyk, najlepiej z jego własnym zapachem, nieprane, czy nie kupowane nowe specjalnie na pobyt psa u petsittera. 

Ulubione zabawki również mogą pomóc mu się wyciszyć i poradzić sobie z emocjami. Dobrym pomysłem jest też zostawienie czegoś z naszym zapachem – np. noszonego T-shirtu czy bluzy. 

Taki drobiazg potrafi dać psu ogromne wsparcie emocjonalne i sprawić, że będzie czuł się bliżej nas, mimo że fizycznie nas nie ma. 

To nieduży gest, który może mieć duże znaczenie w procesie adaptacji do nowej sytuacji.

Czy psy mogą „obrażać się” po powrocie opiekuna z wakacji?

Z punktu widzenia wiedzy behawioralnej i badań naukowych, psy nie obrażają się w ludzkim rozumieniu tego słowa, czyli jako forma świadomego wyrażenia urazy lub emocjonalnego „karania” opiekuna za jego nieobecność.

Nie ma dowodów na to, że potrafią odczuwać złożone emocje społeczne takie jak uraza czy mściwość, które wiążą się z zaawansowaną teorią umysłu – zdolnością przypisywania innym intencji, co jest charakterystyczne raczej dla ludzi.

Psy są zwierzętami społecznymi i mocno przywiązują się do swoich opiekunów. 

Gdy ci znikają na dłuższy czas, psy mogą reagować stresem separacyjnym – objawiającym się niepokojem, apatią, utratą apetytu czy niszczeniem przedmiotów lub zmienionym zachowaniem po powrocie opiekuna – np. dystansowaniem się, brakiem entuzjazmu, nadmiernym pobudzeniem lub nerwowością.

To jednak nie jest forma "obrażenia się", lecz reakcja na zmianę rutyny lub wyraz emocjonalnego przeciążenia.

Na co zwrócić uwagę przy wyborze petsittera? Jakie pytania warto mu zadać przed podjęciem decyzji?

Przy wyborze petsittera najważniejsze jest nie tylko sprawdzenie jego doświadczenia, ale także szczerość i otwartość ze strony opiekuna psa. To na nas spoczywa odpowiedzialność, by przekazać rzetelne informacje o zwierzęciu – także te trudne. 

Każdy pies jest inny: ma swoje potrzeby, emocje, granice i charakter. Tylko dzięki pełnej transparentności petsitter będzie mógł zapewnić naszemu psu bezpieczną i komfortową opiekę.

Przed podjęciem decyzji dobrze przekazać petsitterowi jak najwięcej informacji o:

  • codziennej rutynie psa (godziny spacerów, posiłków, odpoczynku), 
  • jego preferencjach spacerowych (czy woli spokojne miejsca, czy dużo eksploruje, czy stresują go hałasy, inne psy, dzieci), 
  • ulubionych aktywnościach i rytuałach,
  •  a także o tym, co go stresuje, czego się boi i jak pokazuje napięcie. 

Warto też wspomnieć, czego pies jeszcze nie zna (np. windy, tramwajów, kotów), jakich haseł używa się w domu i jak powinno się prowadzić zabawę – co psa pobudza, a co go wycisza. 

Dobrym pomysłem jest spisanie tych informacji w formie notatki – to dla petsittera cenna ściągawka, która zwiększy jego pewność siebie i komfort psa.

Jeśli chodzi o pytania, które warto zadać petsitterowi, najlepiej dostosować je do konkretnego psa, np.: 

  • zapytać jakie ma doświadczenie z psami o konkretnych temperamencie/potrzebach; 
  • co zrobiłby, jeśli pies zacznie ciągnąć na smyczy, bo przestraszy się np. roweru lub innego psa, jak go wesprze; 
  • jak radzi sobie z psami, które potrzebują więcej przestrzeni od innych zwierząt lub ludzi; 
  • czy ma doświadczenie z psami lękowymi/reaktywnymi/agresywnymi; jakie zna sygnały stresu i jak na nie reaguje?

Taka rozmowa to nie test ani przesłuchanie, tylko wspólne szukanie dopasowania, w końcu chodzi o bezpieczeństwo i dobrostan naszego psa. Im więcej konkretnych informacji przekażemy, tym lepszą decyzję podejmiemy wspólnie z petsitterem.

petsitterka i pies
©Shutterstock

Czy jako behawiorysta uważa Pani, że petsitting to dobre rozwiązanie dla większości psów?

Tak, uważam, że petsitting to jedno z najlepszych rozwiązań opieki nad psem podczas nieobecności opiekuna. Oczywiście pod warunkiem, że wybierzemy osobę odpowiedzialną, kompetentną i świadomą psich potrzeb. 

Jeśli wśród rodziny czy znajomych nie mamy kogoś, kto faktycznie zna się na zwierzętach, rozumie ich emocje, zachowania i pogłębia swoją wiedzę w tym zakresie, a przy tym będzie szanował nasze zasady dotyczące codzienne życia pupila, to profesjonalny petsitter będzie zdecydowanie najlepszym wyborem.

Petsitter nie tylko zapewnia psu bezpieczne i przewidywalne warunki, ale również daje opiekunowi komfort – możemy jasno określić zasady, potrzeby psa, oczekiwania i mamy prawo wymagać ich realizacji. 

W przeciwieństwie do sytuacji, gdy „oddajemy psa w dobre ręce” kogoś znajomego i traktujemy to trochę jak przysługę, która może budzić zobowiązania i ogranicza nas w wyrażaniu konkretnych potrzeb. 

Współpraca z petsitterem to relacja oparta na odpowiedzialności, otwartej komunikacji i poszanowaniu dobrostanu psa – a to w kontekście behawioralnym ma ogromne znaczenie.

Co powiedziałby Pani osobom, które obawiają się, że ich pies będzie przeżywał stres pod opieką innej osoby?

Powiedziałabym przede wszystkim, że jest to naturalna obawa i właśnie dlatego warto dobrze zaplanować cały proces. Mam nadzieję, że z moich wcześniejszych wypowiedzi można już wyciągnąć konkretne wskazówki, jak podejść do tego mądrze i spokojnie. Kluczowe jest, aby nie zostawiać tego na ostatnią chwilę. 

Dobrze rozpocząć poszukiwania odpowiedniego petsittera z wyprzedzeniem, dając sobie, psu i petsitterowi czas na poznanie się, wspólne spacery, rozmowy i ustalenie wszystkich szczegółów opieki. 

Taka stopniowa adaptacja pomaga psu oswoić się z nową osobą i sytuacją, a opiekunowi zyskać zaufanie i poczucie, że jego pies jest w dobrych rękach.

 Im więcej informacji i wsparcia przekażemy petsitterowi, tym większe szanse, że nasz pies poczuje się bezpiecznie i komfortowo – nawet pod naszą nieobecność. 

Wszystkim życzę, aby udało im się znaleźć taką osobę, z którą będą mogli nawiązać stałą współpracę – kogoś, komu z pełnym spokojem będą mogli powierzać swojego psa przy każdym wyjeździe. 

Taka relacja daje nie tylko realne poczucie bezpieczeństwa psu, ale i ogromny spokój opiekunowi – zarówno podczas wakacji, jak i każdej innej okazji, gdy trzeba na chwilę rozstać się z naszym czworonożnym przyjacielem.  

Olga Pietruszewska: dyplomowana psia behawiorystka i zoopsycholożka wspierająca merytorycznie petsitterów i psich opiekunów na platformie Petsy. Na co dzień psia mamą 4-letniej Eevee. 

Więcej artykułów poradnikowych

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?