Reklama

kot w podróży
© Shutterstock

Kot w podróży – jak uspokoić kota i zmniejszyć jego stres?

Przez Jacek P. Narożniak Redaktor

aktualizacja dnia

Jak uspokoić kota w podróży? Pomimo obaw niektórych właścicieli, podróż z kotem jest jak najbardziej możliwa. Oczywiście nie wszystkie koty jednakowo dobrze znoszą podróż, zwłaszcza długą. Dla wielu jest to ogromny stres. Co możemy zrobić, by zmniejszyć stres u naszego pupila?

Istnieje kilka tricków, które ułatwią podróżowanie z kotem. Niestety ich skuteczność bywa różna. Wynika to z osobniczych różnic między przedstawicielami kociego rodu – nie wszystkie futrzaki reagują w ten sam sposób na te same bodźce. Aby znaleźć sposoby na koci stres w podróży, po prostu próbujcie różnych metod, obserwujcie uważnie swoje koty i wyciągajcie wnioski. 

Kot w podróży - bezpieczny transporter

Transporter jest najlepszym sprzętem do przewożenia kota, ponieważ zwierzę jest w nim bezpieczne – zamknięty w nim kot, nie ma możliwości ucieczki.

Po dokładne informacje na temat wyboru odpowiedniego pojemnika odsyłamy do tekstu jak wybrać odpowiedni transporter dla kota. Natomiast w kontekście redukcji stresu u kota najważniejszym kryterium wyboru transportera powinno być  to, że kot powinien czuć się w nim bezpiecznie. Co to oznacza?

Przede wszystkim transporter powinien być jak najmniej ażurowy – poza drzwiczkami w formie kratki i niezbędnymi otworami wentylacyjnymi, jego ściany winny być jednolite. Taka konstrukcja sprawia, iż zwierzak czuje się w kontenerze bezpiecznie jak we własnej „norze”.

W kociej naturze leży posiadanie dobrej kryjówki. Są to przecież małe stworzenia, których dziki przodek ma wielu naturalnych wrogów. Dlatego właśnie futrzaki lubią wchodzić do szaf, szuflad i kartonów – mała, niewielka, zamknięta przestrzeń daje im poczucie bezpieczeństwa.

W bardzo transparentnym transporterze kot nie czuje się komfortowo, ponieważ jest dobrze widoczny dla otoczenia – „co to za kryjówka, gdy każdy może cię zobaczyć?”.

Największe znaczenie dla poczucia bezpieczeństwa u kota ma jednolity dach transportera. Przecież do najgorszych naturalnych wrogów przodka kota domowego należą drapieżne ptaki. Zagrożenie jest tu szczególnie duże, ponieważ kotom najtrudniej jest w porę zauważyć atakującego z góry drapieżnika. Dlatego kot lubi być osłoniętym z tej strony.

Oczywiście transporter powinien być wygodny, czyli między innymi dostatecznie przestronny. A gdy jazdy samochodem z kotem, najlepszy jest model, który można przypiąć za pomocą pasów bezpieczeństwa na tylnym siedzeniu.

Oswojenie kota z transporterem

transporter dla kota

©Shutterstock

Przyzwyczajanie futrzaka do transportera polega na udostępnieniu mu go na co dzień, a nie wyjmowanie go wyłącznie wtedy, gdy trzeba gdzieś wyjechać. Dzięki temu kontener będzie naszemu pupilowi doskonale znany, co podczas podróży, gdy wszystko jest nowe, ma uspakajający wpływ na futrzaka.

Masz pytanie? Chcesz się podzielić doświaczeniem? Utwórz post

Ograniczenie bodźców zewnętrznych podczas podróży z kotem

Ta metoda wymieniana jest na wielu stronach internetowych. Polega na przykryciu transportera kocem, ręcznikiem lub specjalnym pokrowcem. Teoretycznie może to zadziałać, ale w praktyce jednak jest to trudne do realizacji.

W zimie można użyć pokrowca, którego głównym zadaniem jest utrzymanie odpowiedniej temperatury wewnątrz kontenera. W lecie jednak jest ona nie tylko zbędny, ale wręcz może skutkować przegrzaniem.

Kot w podróży - kocie feromony i znajome zapachy

Stałe udostępnienie kotu transportera ma jeszcze tę zaletę, że kontener przesiąka zapachem zwierzaka. Oczywiście nasiąkają nim głównie materac czy poduszka, która znajduje się w jego wnętrzu – dlatego lepiej nie prać ich tuż przed wyjazdem.

Zapach odrywa bardzo ważną rolę w życiu naszych mruczących podopiecznych. Koty używają go do znakowania własnego rewiru. Dlatego lepiej czują się, gdy podróżują otoczone znajomą wonią.

Spośród wszystkich sygnałów zapachowych, jakie wysyła kot, szczególną rolę odgrywają kocie feromony wydzielane przez gruczoły znajdujące się na policzkach zwierzaka. Potocznie nazywane bywają one feromonami szczęścia, ponieważ uspokajają zwierzaki.

W handlu dostępne są sztuczne odpowiedniki tych feromonów, którymi tuż przed wyjazdem możemy spryskać wnętrze transportera.

Kontakt z kotem podczas podróży

W wielu publikowanych w internecie artykułach sugeruje się, by pozostawać z pupilem w kontakcie wizualnym, słownym i fizycznym, co ma obniżać poziom stresu podczas podróży.

Wyjaśnijmy najpierw, o co konkretnie chodzi. Kontakt wizualny polega na tym, że staramy się pozostawać w zasięgu wzroku pupila. Kontakt słowny to mówienie do niego, a fizyczny to głaskanie. Widząc nas, słysząc i czując, zwierzak powinien czuć się komfortowo.

Nasza obecność faktycznie może korzystnie wpływać na naszego podopiecznego i łagodzić psychiczny dyskomfort związany z wyjazdem. Najlepiej działa to jednak wtedy, gdy kot ma do nas zaufanie i to nas kojarzy z bezpieczeństwem. W każdym razie stanowimy dla niego znajomy element otoczenia, co korzystnie wpływa na jego samopoczucie.

Pamiętajmy jednak, że zwierzak rejestruje naszą obecność nie tylko wzrokiem, słuchem czy zmysłem dotyku – wyczuwa również nasz zapach.

A co do innych zmysłów. Mówienie do kota i głaskanie go podczas podróży nie zawsze przynosi oczekiwany skutek. Bywa, że zamiast uspokoić się, zwierzak staje się bardziej nerwowy, miauczy i próbuje wydostać się z transportera. Kiedy zaś nie zwracamy na niego uwagi, zwija się w kłębek i zasypia, odcinając się od zewnętrznych bodźców.

Faktem jest jednak i to, iż niektóre futrzaki uspokajają się, gdy usłyszą głos czy poczują dotyk swojego opiekuna.

W samochodzie, gdy podróżujemy jako pasażer lub z pasażerem, można nawet wypuścić kota z transportera – oczywiście, gdy zachowuje się spokojnie – pozwolić wyglądać przez okna. Pamiętajmy tylko o założeniu mu szelek i smyczy.  

Jazda samochodem z kotem przewożonym „luzem” stanowi potencjalne zagrożenie. Jeśli przestraszony skoczy na ramię lub pod nogi kierowcy to o wypadek nietrudno. 

Wszystko na temat podróży z kotem samochodem.

Preparaty uspokajające

W niektórych skrajnych sytuacjach wtedy, gdy nasz kot naprawdę bardzo źle znosi jazdę środkami lokomocji, lub przy dłuższych podróżach, możemy sięgnąć po preparaty uspokajające.

Pamiętajmy tylko o tym, że muszą to być leki przeznaczone dla kotów – inne mogą naszym pupilom zaszkodzić! Najlepiej skonsultować się w tej sprawie z lekarzem weterynarii. Dobrze też wcześniej sprawdzić, jak kot reaguje na preparat, by uniknąć niepożądanych niespodzianek w drodze.

Osobiście uważam jednak, iż środki uspokajające to ostateczność.

Więcej artykułów poradnikowych

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

1 osób uznało tę poradę za pomocną.

Najczęściej zadawane pytania (FAQ)

Choroba lokomocyjna u kota – czy jest możliwa?

Jakimi środkami transportu można przewozić koty?

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?