Reklama

trawa dla kota
© Shutterstock

Trawa dla kota – wszystko, co trzeba o niej wiedzieć

Przez Anna Zielińska-Hoşaf Behawiorysta kotów

aktualizacja dnia

Drapieżnik raczący się soczystymi, zielonymi źdźbłami trawy? Ten dziwny na pierwszy rzut oka widok jest dobrze znany wielu opiekunom kotów domowych. Dlaczego koty jedzą trawę i czy powinniśmy im ją w takim razie dostarczać, jeśli nie mają dostępu do ogrodu z trawnikiem?

Jedzenie trawy jest dla kota czynnością całkowicie naturalną i instynktowną. Posianie kociej trawy w doniczce nie tylko pomoże naszemu ulubieńcowi pozbyć się z żołądka tego, co zbędne i niestrawne, ale również uchroni nasze rośliny doniczkowe przed podgryzaniem.

Dlaczego koty jedzą trawę?

Koty jedzą trawę, aby sprowokować wymioty i oczyścić swój przewód pokarmowy z zalegających, zbędnych i niestrawnych elementów. Słowem, trawa uważana jest przez ekspertów za składnik pozytywnie wpływający na układ pokarmowy kota. Do zadań trawy należą:

•    oczyszczanie przewodu pokarmowego z zalegającej sierści, połkniętej podczas toalety – dzięki temu kot unika tworzenia się kul włosowych, które mogą nawet zatkać jelita, co grozi śmiercią zwierzęcia,
•    oczyszczanie przewodu pokarmowego z niestrawionych resztek pokarmowych – w naturalnym środowisku może być to chociażby zawartość jelit zjadanych zwierząt (np. pokarm roślinny zjadany przez gryzonie, który nie jest trawiony przez kota ze względu na brak koniecznych do tego procesu enzymów), ale także inne niestrawne resztki, jak futro, kości czy pióra,
•    oczyszczanie przewodu pokarmowego z nadmiaru śluzu i żółci.

Czy oprócz „funkcji czyszczących” trawa ma jakikolwiek inny wpływ na zdrowie kota? Według niektórych teorii kot, jedząc trawę, nie tylko oczyszcza żołądek, ale także dostarcza swojemu organizmowi aminokwasów, minerałów oraz witamin. Całkiem możliwe, że koty pozyskują z trawy przede wszystkim kwas foliowy, którego brakuje w mięsie, a który bierze udział w syntezie hemoglobiny, a więc w wytwarzaniu czerwonych krwinek. Niedobór kwasu foliowego prowadzi do anemii

Trawa odpowiednia dla kota

Jak widać, skubanie zieleniny przez kota to coś znacznie więcej niż nietypowy zwyczaj ścisłego mięsożercy. Co więcej, podgryzanie trawy jest u wielu kotów na tyle instynktowne, że pozbawione dostępu do niej, mogą niszczyć rośliny domowe. Udostępnienie trawy dla kotów pomoże uchronić rośliny przed kocimi zębami, jednak nie mamy na to gwarancji.

Należy więc unikać trzymania w kocim zasięgu roślin toksycznych, które mogą spowodować ciężkie zatrucie i przyczynić się nawet do śmierci zwierzęcia. Należą do nich m.in.: aloes, azalia (silnie toksyczna), chryzantema, diffenbachia, dracena, fikus, hortensja, bluszcz, narcyz, filodendron, rododendron, gwiazda betlejemska, lilia, skrzydłokwiat, konwalia majowa, ostrokrzew i inne.

Nie każdy gatunek trawy jest jednak dobry dla kota. Kocia trawa powinna spełniać kilka warunków, aby mogła być bez przeszkód skubana przez pupila:

•    źdźbła trawy nie mogą być twarde i ostre – ostre krawędzie mogą poranić koci język oraz podrażnić, a nawet pokaleczyć przewód pokarmowy,
•    powinna być to trawa szybko rosnąca i łatwa w uprawie w warunkach domowych,
•    powinna być to roślina pochodząca z upraw, do których nie stosowano oprysków chemicznych,
•    korzenie trawy nie powinny gnić czy pleśnieć.

Czy mogę kupić trawę dla kota domowego?

Shutterstock

„Kocia trawa” – co to takiego jest? Oczywiście nie jest to nazwa gatunkowa żadnej rośliny, lecz nasiona lub mieszanka nasion, które mogą być łatwo uprawiane w domu i bezpiecznie spożywane przez kota.

Najpopularniejszą „kocią trawą” jest owies, który szybko rośnie i jest łatwy w hodowli.

W skład mieszanki mogą wchodzić także jęczmień czy żyto. Można kupić dla kota gotową mieszankę nasion, firmowaną przez producentów artykułów dla zwierząt. Opakowanie zawiera instrukcję prawidłowego siania oraz pielęgnacji trawy. Trawa zwykle może być trzymana w pudełku, w które zostały zapakowane nasiona. Niektórzy producenci oferują trawę dla kota w estetycznie prezentujących się doniczkach czy miseczkach.

Pamiętaj, że zestaw powinien zawierać nie tylko nasiona, ale także odpowiednie podłoże (np. z wermikulitu) oraz absorbent (np. hydrożel, który chłonie wodę dostarczaną podczas podlewania i nie pozwala korzeniom trawy zgnić czy spleśnieć). Zasiane na podłożu ziarna wystarczy podlewać zgodnie z zaleceniami. Zboże powinno wykiełkować po kilku dniach.

Istnieje też opcja samodzielnego wysiania owsa, pszenicy czy jęczmienia – dla tych, którzy mają smykałkę ogrodniczą. Tu trzeba szczególnie zwrócić uwagę, aby zakupione nasiona były ekologiczne (tzn. pochodziły z upraw, w których nie stosuje się oprysków). Czasem trawa dla kota bywa sprzedawana w sklepach ogrodniczych czy zielarskich.

Czy trawa dla kota może być niebezpieczna?

Nie każdy produkt oznaczony nazwą „kocia trawa” jest bezpieczny dla kota. Nie kupuj traw sprzedawanych w sklepach budowlanych czy popularnych dyskontach, chyba że mają one dokładnie określony skład (gatunek roślin użytych w mieszance nasion). Unikaj wszelkich roślin z rodziny papirusów i ciborowatych (mylonych z papirusami, należy do nich popularna – i niebezpieczna dla kotów – cibora zmienna, zwana papirusikiem). 

Papirusy i cibory bywają sprzedawane jako „kocia trawa”, tymczasem ich liście są twardsze niż wymienione wyżej zboża, a im starsze, tym stają się ostrzejsze. Mogą podrażniać koci żołądek, zdarzały się także przypadki kaleczenia przewodu pokarmowego, a nawet wbicia się kawałka źdźbła w ściankę przełyku lub śluzówkę gardła. Kot traci wówczas apetyt, jest apatyczny, niespokojny, może także wymiotować krwią. Konieczna jest w tym wypadku wizyta u weterynarza, który usunie ciało obce pod narkozą.

Większość naszych pupili może bezpiecznie korzystać z trawy dla kotów. Zachowaj jednak ostrożność w przypadku kociąt – w pierwszych miesiącach życia trawa może drażnić ich młody, delikatny układ pokarmowy. Zacznij stopniowo wprowadzać niewielkie ilości miękkich, młodych źdźbeł do skubania dopiero u 4-miesięcznych maluchów, których układ trawienny jest już w wystarczającym stopniu wykształcony. Zachowaj ostrożność także w przypadku kotów sędziwych czy borykających się z przewlekłymi schorzeniami przewodu pokarmowego.
 

Więcej artykułów poradnikowych

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?