Pewna kobieta o imieniu Annie zauważyła na swojej codziennej trasie bezdomnego psa. Zwierzak stał nieruchomo przy sklepie mięsnym i za nic nie chciał się ruszyć. Kobieta poszła więc do sklepu i kupiła mu kość.
Z początku pies był nieufny i trzymał się z dala od Annie. Jednak burczenie w brzuchu sprawiło, że zdecydował się zaufać kobiecie i wziąć od niej smakołyk.
Uwięzione w kanale
Kolejnego dnia Annie znowu zobaczyła psa w tym samym miejscu. Kupiła mu jakąś wędlinę. Ale zwierzę zamiast rzucić się na jedzenie, rzuciło je do kratki ściekowej. I wyglądało na to, że to wcale nie był wypadek!
Annie zajrzała więc do kratki ściekowej i natychmiast zadzwoniła po pomoc. Na miejsce przyjechała straż pożarna i otworzyła kratę. Jak się okazało, w ścieku znajdowało się pięcioro malutkich kociąt. Prawdopodobnie zmył je tam deszcz, a bezdomny pies, jakby wiedząc, że kocięta nie dadzą sobie rady bez pomocy, dzielił się z nimi jedzeniem i czuwał.
Annie postanowiła zabrać kocięta i zająć się nimi aż podrosną i będą mogły znaleźć stały dom. Kiedy wzięła maluchy i odwróciła się, by odejść w stronę swojego mieszkania, zawołała jeszcze do psiaka: “No chodź, czas już wracać do domu!”. W ten naturalny sposób zaadoptowała bohaterskiego czworonoga.
Internauci nie wychodzą z zachwytu nad tym wspaniałym psem. Jeden z użytkownik YouTube’a napisał:
Nie sposób się z tym nie zgodzić. Mamy jeszcze wiele do nauczenia się od zwierząt.