Sfinks bambino
Koty rasy sfinks bambino charakteryzują się krótkimi łapami i tym, że nie mają sierści ani wąsów. Ich oryginalny wygląd powoduje, że są w Holandii bardzo popularne. Popyt na te nietypowe koty rośnie, mimo że zwierzaki zmagają się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Kocięta cierpią między innymi z powodu braku sierści. Ich skóra jest bardzo wrażliwa i łatwo ulega podrażnieniom.
Obiecujący precedens?
W Holandii świadoma hodowla zwierząt z problemami zdrowotnymi jest zakazana od 2014 roku, ale… tylko na papierze.
Przynajmniej tak było dotychczas. Niedawno holenderski urząd NVWA, zajmujący się między innymi prawami konsumenta, upomniał hodowców kotów rasy sfinks bambino, co stało się wydarzeniem bez precedensu i zapoczątkowało publiczną dyskusję.
Mimo oficjalnego zakazu hodowli sfinksów bambino, władze interweniują tylko wtedy, kiedy naciskają na nie organizacje prozwierzęce, jak np. Dier&Recht, która w ostatnich latach złożyła kilka wniosków przeciwko farmom hodowlanym.
Do organizacji dołączyła również minister rolnictwa Carola Schouten, która ostro wypowiada się przeciwko szkodzącym zwierzętom praktykom hodowlanym. Uważa, że hodowla zwierząt z wadami fizycznymi wykazuje brak szacunku dla zwierząt.
Brak dowodów naukowych
Sprawa nie jest taka łatwa jak mogłoby się wydawać. Otóż nie ma wystarczających dowodów naukowych pozwalających całkowicie zakazać hodowli niektórych gatunków. Niedawno Uniwersytet w Utrechcie zajął się opracowaniem raportu, który szczegółowo opisuje wady fizyczne u zwierząt, które nie powinny być hodowane. Uwzględniono m.in. drożność nosa, układ oddechowy, wielkość powiek oraz długość głowy zwierzaka. Przykładowo pysk psa powinien mieć co najmniej jedną trzecią długości głowy, aby móc prawidłowo oddychać.
Na dobrą sprawę tych kryteriów nie spełniają m.in. mopsy i buldogi francuskie.
Raport z Utrechtu to dopiero początek badań na szerszą skalę. Póki co, nie zapowiada się, żeby całkowity zakaz hodowli zwierząt z problemami zdrowotnymi był niebawem wprowadzony. Poza tym, pomysł spotyka się z krytyką ze strony hodowców. Kot rasy sfinks bambino kosztuje około 1000 euro.
A Wy co o tym myślicie?