Na terenie ogródków działkowych w Bydgoszczy odkryto niemal 3-metrowego pytona! Jak to możliwe, że niebezpieczne zwierzę trafiło na działki? Odpowiedzi nadal nie ma, a mieszkańcy są w szoku.
Pyton w Bydgoszczy: Niebezpieczne odkrycie na działkach
Nikt nie spodziewał się takiego widoku na spokojnych bydgoskich działkach. W zaroślach na terenie ROD Pod Skarpą w Bydgoszczy niemiecki owczarek wytropił i zaatakował gigantycznego, blisko 3-metrowego pytona. Pies poważnie pogryzł węża, który został natychmiast przetransportowany do Przychodni Weterynaryjnej Sowa Egzotica, specjalizującej się w leczeniu egzotycznych zwierząt.
Wąż był w trakcie linienia, przez co wymagał szczególnej opieki. Przez kilka dni przebywał w inkubatorze, co pomogło mu odzyskać siły – mówi przedstawiciel kliniki w rozmowie z Expressem Bydgoskim.
Zaskakujące jest, że mimo szerokiego nagłośnienia sprawy, właściciel węża nigdy się nie zgłosił. Pozostaje więc tajemnicą, jak pyton znalazł się na terenie ogródków działkowych.
Co dalej z pytonem?
Na szczęście, po leczeniu, wąż trafił do odpowiedzialnego hodowcy z Torunia, który zapewnił mu nowy dom. Stan zdrowia węża jest monitorowany, co jest szczególnie istotne, biorąc pod uwagę, że dorosły pyton może osiągnąć nawet 8 metrów długości!
Niestety, nie jest to pierwszy przypadek znalezienia egzotycznego węża w Bydgoszczy. Półtora roku temu na Szwederowie odkryto węża zbożowego, a trzy lata temu na Czyżkówku zauważono boa dusiciela. Ostatnio mieszkańcy zgłaszali również obecność inwazyjnego gatunku żółwia.
Zarządcy miasta muszą teraz zmierzyć się z pytaniem: jak skutecznie kontrolować populację egzotycznych zwierząt, które mogą stanowić zagrożenie dla ludzi i lokalnej fauny?