Kiedy idziemy do weterynarza, czasami chodzi po prostu o rutynowe wizyty takie jak szczepienie naszego psa czy kota. tego typu spotkania z weterynarzem są w gruncie rzeczy pozytywnym doświadczeniem. Dbamy po prostu o nasze zwierzę.
Niestety, niekiedy odwiedziny u weterynarza mają znacznie trudniejszy przebieg i pogrążają nas w żalu i mroku.
Oznaka szacunku
Tego dnia każdy, kto przeczytał treść kartki zatkniętej na drzwiach gabinetu weterynarza, cicho wzdychał i miał łzy w oczach.
Weterynarz zamieścił notatkę, w której prosił swoich pacjentów o zachowanie jak największej ciszy:
„Bardzo proszę o zachowanie maksymalnej ciszy. Ktoś żegna się po raz ostatni”
Wiadomość została napisana z szacunku dla rodziny, która przyszła pożegnać swojego pupila. Prośba o ciszę w poczekalni była przez wszystkich respektowana.
Kobieta, która opublikowała nagranie z wiadomością od weterynarza, komentuje:
„Płakałam całą drogę do domu”
Wielu z nas przez to przeszło
Niestety osoby komentujące nagranie podkreślają, że sami przeżyli podobną sytuację.
„Bycie ze swoim zwierzakiem za tymi drzwiami to potworne doświadczenie”.
„Byłem za tymi drzwiami dwa tygodnie temu i byłem bardzo szczęśliwy, że klinika była pusta. Tak trudno jest pozwolić im odejść”.
„Najtrudniejszym wyborem, jakiego kiedykolwiek musiałem dokonać, było pomóc moim najlepszym przyjaciołom przejść przez tęczowy most”.
Eutanazja zwierzęcia jest niezwykle trudna. Potrzeba dużo siły, aby skrócić cierpienie swojego zwierzaka i pozwolić mu odejść.
Miłość między wami nigdy nie ustanie i będzie żyć wiecznie w waszych sercach.