Przejrzysta i jasna komunikacja między właścicielem a jego psem jest niezwykle ważna – nie tylko ze względu na naszą wygodę, ale też na bezpieczeństwo pupila.
Zdarza się jednak, że pies nie reaguje na nasze komendy, bo ich nie słyszy, nie rozumie lub coś na tyle rozproszyło go podczas spaceru, że na chwilę się zapomniał... Dużą pomocą w takich sytuacjach okazuje się gwizdek na psa.
Jak działa gwizdek na psa?
By zrozumieć, na jakiej zasadzie opiera się działanie gwizdka w komunikacji z psem, trzeba powrócić do podstaw behawiorystyki, a konkretnie – do warunkowania klasycznego jako formy uczenia się. Każdy zapewne słyszał o psach Pawłowa, dla porządku wyjaśnijmy jednak, o co chodziło w eksperymencie tego rosyjskiego fizjologa.
Na początku XX wieku Iwan Pawłow przeprowadzał eksperymenty nad warunkowaniem. Jego stwierdzenie podstawowe było dość proste: podanie psu pokarmu wywołuje u niego wydzielanie śliny. Tę reakcję uczony nazwał reakcją bezwarunkową, gdyż pojawia się ona w utrwalony dziedzicznie, niezmienny sposób, bez uczenia się – jest odruchem. Natomiast bodźcem bezwarunkowym wywołującym ową reakcję jest pokarm. Pawłow zauważył jednak, że wykorzystując ten mechanizm, pewne reakcje można warunkować, czyli wywoływać w sposób zamierzony.
Jak to działa?
Przed eksperymentem dzwonek nigdy nie wywoływał u psa reakcji wydzielania śliny (przed procesem warunkowania stanowił bodziec neutralny, czyli taki, który nie pociąga za sobą żadnej reakcji) – pies nauczył się więc, że bodziec pojawiający się zawsze przed jedzeniem jest sygnałem karmienia. Sygnał ten Pawłow określił jako bodziec warunkowy, a wywołany przez niego efekt nazwał reakcją (lub odruchem) warunkową. Odruch taki kreuje się poprzez wielokrotne skojarzenie bodźca pierwotnie neutralnego z reakcją pierwotnie bezwarunkową.
Podsumowując, początkowo dzwonek był bodźcem neutralnym (BN), pokarm bodźcem bezwarunkowym (BB), a ślinienie się było reakcją bezwarunkową (RB). W wyniku warunkowania dzwonek stał się bodźcem warunkowym (BW), wywołującym ślinienie jako reakcję warunkową (RW).
Pies szybko kojarzy go z jedzeniem, dlatego niemal każdy czworonóg, choćby pogrążony w najgłębszym śnie, z wielką ekscytacją przybiegnie do lodówki, by sprawdzić, czy przypadkiem nie otrzyma smacznego kąska od właściciela!
Gwizdek na psa działa na takiej samej zasadzie. Jeśli uwarunkujesz gwizdek – w podobny sposób, w jaki Iwan Pawłow warunkował swój dzwonek – pies na jego odgłos przybiegnie do Ciebie, nie zważając na nic innego po drodze.
Dźwięk gwizdka - czym jest gwizdek wysokotonowy?
Technicznie gwizdek wysokotonowy jest niezwykle ciekawym urządzeniem – wykorzystuje bowiem fakt, że ludzki i psi narząd słuchu różnią się pod względem budowy i zakresu odbieranych dźwięków. Okazuje się, że pies najlepiej słyszy te dźwięki, których ludzkie ucho zupełnie nie wychwytuje.
Dla porównania – mowa ludzka zazwyczaj osiąga częstotliwość ok. 2-4 kHz (kiloherców), podczas gdy psy najlepiej słyszą odgłosy o częstotliwości ok. 8 kHz. Gwizdek dla psa wydaje więc wysokie dźwięki, których nie odbiera ludzkie ucho. Nie wytwarzasz więc niepotrzebnego hałasu, a Twój pies doskonale słyszy wyemitowany przez Ciebie sygnał i rozumie go z dużej odległości dużo lepiej niż komendy słowne.
Przywołanie awaryjne a komenda „do mnie”
Warunkowanie gwizdka odbywa się w czasie nauki tak zwanego przywołania awaryjnego. Służy ono temu, by w nagłej, niebezpiecznej sytuacji zawsze skutecznie przywołać psa do siebie – niezależnie od okoliczności.
Warto pamiętać, że przywołanie awaryjne nie jest tym samym, co przywołanie zwykłe, gdy po prostu wydajesz np. komendę „do mnie” i czekasz na jego reakcję.
W przywołaniu awaryjnym wystarczy jedno gwizdnięcie, a pies natychmiast biegnie w Twoim kierunku, porzucając wszystko inne – nie analizuje, wiedziony jest do Ciebie siłą mięśni, działa odruchowo. Jeśli tak się nie dzieje, oznacza to, że przywołanie awaryjne nie zostało odpowiednio wyćwiczone i zgeneralizowane (tzn. występuje tylko w określonych sytuacjach, nie ma przełożenia na inne okoliczności, np. pies wykonuje polecenie w domu bezbłędnie, natomiast już w ogrodzie czy w parku staje się „głuchy”).
W jaki sposób warunkuje się gwizdek dla psa?
Jak warunkuje się gwizdek na psa? Nauka przywołania awaryjnego przy jego pomocy jest dość prosta.
- Najpierw musisz przygotować sobie pulę smakołyków. W tym celu możesz pokroić np. parówkę na małe kosteczki, by mieć ich około 100.
- Następnie stań przodem do psa, gwizdnij i jednocześnie zrób krok do tyłu.
- Jeśli pies zrobi krok w Twoją stronę, natychmiast podaj smakołyk.
Taką sekwencję – gwizd i krok w tył, pies się zbliża, smakołyk – powtarzaj w jednej sesji szkoleniowej około 100 razy. Nie musisz liczyć gwizdnięć – wystarczy, że oprzesz się na liczbie przygotowanych smakołyków.
Sesja taka trwa około 5 minut, wystarczy wykonać jedną dziennie – cały proces nie zajmuje więc dużo czasu, a przynosi naprawdę spektakularne efekty.
Liczbę codziennych sesji szkoleniowych możesz zwiększyć (zachowując przy tym umiar!), jeśli pies jest bardzo aktywny, lubi ćwiczyć i potrzebuje tego. Pamiętaj o tym, że ćwicząc z psem przywołanie awaryjne, czy jakąkolwiek inną komendę, jednocześnie budujesz relacje ze swoim pupilem, bo w przyjemny sposób spędzacie razem czas!
Jeśli pies początkowo nie wie, czego od niego wymagasz i nie reaguje zgodnie z Twoimi oczekiwaniami, w żadnym wypadku nie możesz go za to karać! Nie denerwuj się, odejdź na chwilę, zaraz spróbuj ponownie.
Przez kilka pierwszych dni ćwiczenia powinny odbywać się w domu – w możliwie „sterylnym” środowisku, bez rozproszeń.
W momencie, gdy pies opanuje ten etap i za każdym razem (bez wyjątku!) będzie przychodził na dźwięk gwizdka, do treningu możesz wprowadzić rozproszenia, ćwicząc np. w ogrodzie.
Szkolenie z gwizdkiem na psa – o czym trzeba pamiętać?
Niezwykle ważne jest, by podnosić tylko jedno kryterium naraz – a więc zwiększając dystans, nie wprowadzać rozproszeń, i na odwrót. Kryteria należy podnosić stopniowo. Co istotne, podnosząc nowe kryterium, pozostałe kryteria musisz obniżyć. W praktyce oznacza to, że np. rozpoczynając naukę przywołania awaryjnego w ogrodzie, automatycznie obniżasz kryterium dystansu, tzn. pomimo tego, że w mieszkaniu pies reagował na dźwięk gwizdka z drugiego końca pokoju, teraz zaczynasz od początku, stojąc tuż przy psie. W przeciwnym razie cały proces warunkowania może nie zostać w pełni zgeneralizowany, co z kolei sprawi, że nie będzie działał prawidłowo.
Na koniec pamiętaj o jeszcze jednej bardzo istotnej kwestii – zawsze kończ ćwiczenia na sukcesie psa i postaw na niedosyt. Co to znaczy? Otóż znaczy to tyle, że trening należy kończyć wówczas, gdy pies ćwiczenie wykonuje poprawnie i chętnie. Jeśli przerwiesz, gdy psu nie wychodzi, gdy ewidentnie jest znudzony i zmęczony lub – co gorsza – sam rezygnuje i odchodzi od Ciebie, może poczuć się sfrustrowany, a przez to zniechęcić do podejmowania kolejnych prób.
Czy warto stosować gwizdek na psa? Opinie ekspertów
Właściciele psów i instruktorzy, którzy stosują gwizdek na psa, podkreślają, że to niezwykle skuteczna metoda przywołania awaryjnego. Podczas spaceru czy na wybiegu zdarzają się często nieprzewidziane sytuacje, które mogą rozproszyć psa i sprawić, że nie zareaguje on na komendy słowne. Może na przykład przestraszyć się trąbienia samochodu czy pobiec za innym psem na tyle daleko, że nie usłyszy Twojego wołania. Gwizdek wysokotonowy sprawdza się w takich sytuacjach idealnie – dzięki niemu pies słyszy Cię nawet z dużej odległości, także w głośnych i zatłoczonych miejscach.
Pamiętaj przy tym, że gwizdek na psa okazuje się skuteczną metodą tylko wtedy, gdy odpowiednio go uwarunkujesz i przeszkolisz psa. Warto poświęcić sesjom szkoleniowym sporo uwagi, precyzyjnie, powoli i stopniowo zwiększając ich trudność – tak, by w rzeczywistej, potencjalnie niebezpiecznej sytuacji pies zareagował prawidłowo. Nie jest to na szczęście nic trudnego – wystarczy kilka minut dziennie, by osiągnąć w tej kwestii pełny sukces!
Przeczytaj również: