Wszy u psa - czym objawia się wszawica?
Wszy u psa, czyli inaczej lonognathus setosus, to drobne, pełzające, bezskrzydłe owady, które zamieszkują na skórze psa, żywią się jego krwią i szybko się rozmnażają. Ich ugryzienia powodują u psów silną reakcję alergiczną, która objawia się swędzeniem. Pies zaczyna się intensywnie drapać i wylizywać sierść. Z dużym prawdopodobieństwem będzie to prowadziło do kolejnych podrażnień i ran, a na skórze pojawią się małe, czerwone plamki po ugryzieniach.
Do zarażenia dochodzi przez bliski kontakt z innym żywicielem, na przykład psem, dlatego do inwazji wszawicy dochodzi częstokroć w dużych skupiskach zwierząt, takich jak schroniska czy domy tymczasowe, oraz wśród zwierząt żyjących dziko.
Wszy u psa nie przenoszą się na człowieka, ponieważ mają inne preferencje pokarmowe i z tego względu na ogół, gdy już zaatakują, trzymają się jednego gatunku żywiciela.
Cykl rozwojowy wszy
Najczęstszym celem ataku wesz u psa są szczeniaki i młode psy, ale możemy je spotkać również u zwierząt starszych i osłabionych. Bytują w tych miejscach na ciele psa, z których zwierzę nie jest w stanie się ich z łatwością pozbyć, na przykład na szyi czy przedniej części klatki piersiowej. Atakują też okolice oczu i uszu.
Cały cykl rozwojowy wszy ogranicza się do jednego psa. Wesz u psa żyje około 60 dni, w tym czasie kopuluje i zostawia jaja na ciele psa, czyli gnidy, które przypominają maleńkie ziarenka ryżu i przyklejają się do nasady włosa przy pomocy specjalnej substancji, silnej niczym cement. Jedna samica pozostawia nawet 10 jaj dziennie. Ich okres wylęgania trwa 8-10 dni, a dorosłość osiągają w ciągu miesiąca.
Gnidy są odporne na większość kosmetyków przeciw inwazji wesz, dlatego nawet gdy nie widzimy już wesz u naszego psa, należy powtórzyć zabiegi kosmetyczne po jakimś czasie. Sama wesz nie jest w stanie przeżyć z dala od żywiciela dłużej niż kilka dni.
Wszy u psa – czy są niebezpieczne?
Inwazję wszy u psa zazwyczaj można rozpoznać „na oko“, ponieważ widać małe, skaczące po jego skórze punkciki, ale czasem konieczne może okazać się badanie parazytologiczne. W związku z tym, że wszawicy towarzyszą też często inne choroby bakteryjne, warto wspomóc diagnostykę badaniami kału, zeskrobin, moczu oraz badaniem cytologicznym skóry.
Niestety, ze względu na obecność gnid, które są odporne na większość kosmetyków, oraz na ogół licznych zmian skórnych, które pojawiają się w wyniku drapania i podrażnień, leczenie wszawicy u psa nie jest proste. Należy zwrócić szczególną uwagę na to, aby pozbyć się ze skóry wszystkich jaj, ponieważ gnidy mogą się wykluć i przeobrazić we wszy, powodując nawrót wszawicy nawet do 10 dni po zostawieniu jaj. Istotna jest ponadto odpowiednia terapia powstałych wskutek drapania i ugryzień zmian skórnych.
Wszy u psa – domowe sposoby
Pozbycie się wszawicy wymaga wdrożenia odpowiedniego leczenia. Przede wszystkim należy pamiętać, że inwazja tych kłopotliwych owadów jest silnie zakaźna, konieczne jest więc odseparowanie zarażonego psa od innych zwierząt domowych, a także zadbanie o higienę i dezynfekcję jego otoczenia – legowiska, zabawek oraz akcesoriów do pielęgnacji.
Szampony przeciwpchelne
Sama terapia polega na kąpaniu psa w dedykowanych preparatach. Najpopularniejszymi preparatami są szampony przeciwpchelne, które są stosowane na całe ciało. Warto przy tym zainwestować w preparaty z wyższej półki, ponieważ te tańsze usuwają tylko wszy, mogą zaś zostawiać gnidy. Również preparaty ziołowe wykazują niską skuteczność w całkowitym likwidowaniu problemu.
Preparaty miejscowe na wszy u psa
Na rynku dostępne są też preparaty w sprayu, są one jednak na ogół stosowane miejscowo, co znacząco zmniejsza ich skuteczność. Podobnie sprawa wygląda z pudrami czy zasypkami przeciwpchelnymi.
Istnieją na rynku produkty, które działają zabójczo również na larwy, są one jednak znacznie droższe. Ponadto dostać możemy preparaty spot – on, które zdają się działać najskuteczniej. Zakropione na kark, dostają się do skóry i w ciągu 24h wybijają zarówno pasożyty, jak i larwy.
W czasie terapii należy ograniczyć kąpiele psa, a w razie konieczności wybrać taki szampon, który nie narusza bariery lipidowej skóry psa, ponieważ to właśnie tam gromadzi się substancja czynna owych preparatów. Prewencyjnie warto zastosować obroże przeciwpchelne, ale należy pamiętać o tym, aby regularnie je wymieniać.