Reklama

pies u lekarza
© Shutterstock

Lekarz weterynarii – czym się kierować podczas wyboru?

Przez Aleksandra Moskal

aktualizacja dnia

Tylko jak ocenić jego profesjonalizm i kompetencje, jeśli sami nie mamy takiej wiedzy? Znalezienie dobrego lekarza, najlapiej niezbyt daleko od naszego domu, nie zawsze jest proste. Z tego artykułu dowiesz się, jak wybrać specjalistę oraz jak przygotować psa na wizytę w gabinecie weterynaryjnym!

Gabinety, przychodnie weterynaryjne, lecznice i kliniki – szczególnie w średnich i dużych miastach jest ich mnóstwo. O ile tylko nasz pies nie wymaga specjalisty (np. kardiologa czy nefrologa), mamy spory wybór lekarzy weterynarii w swoich okolicach.

Przeciętny miłośnik zwierząt nie ma specjalistycznej wiedzy o zdrowiu i żywieniu swojego pupila – nic dziwnego więc, że to lekarz staje się autorytetem w tych i wielu innych kwestiach.

"Dobry weterynarz" - co to właściwie znaczy?

Wielu opiekunów poszukując lekarza weterynarii wpisuje w wyszukiwarki "dobry weterynarz" i wybiera gabinet na podstawie opinii. Niestety, jest to droga na skróty. 

Oto najważniejsze kryteria, którymi powinniśmy kierować się poszukąc dobrego lekarza weterynarii, czyli odpowiedniego specjalisty dla naszego pupila.

Aktualna wiedza lekarza

Lekarz weeoretycznie jest to zawód, w którym ludziom pasja i miłość do zwierząt powinny przewodzić - i tak jest w znacznej większości przypadków. W praktyce jednak może zdarzyć się, że trafimy na lekarza weterynarii, który od czasów studiów nie uaktualniał swojej wiedzy i nie uczestniczył w żadnych kursach dokształcających.

Wiedza medyczna zmienia się, powstaje coraz więcej badań, produkowane są nowe leki, polecane są odmienne niż dotychczas metody leczenia. Jeśli człowiek, który dba o dobrostan zwierząt, jednocześnie nie dba o to, by wykonywać swoją pracę zgodnie z aktualną wiedzą i zaleceniami… cóż, nie może być on godny polecenia.

Podobnie, jeśli z psem dzieje się coś niepokojącego, lekarz powinien zalecić wykonanie badań oraz poinformować, z jakimi chorobami możemy mieć do czynienia, jakie będą konsekwencje, możliwości leczenia oraz koszty terapii.

©Shutterstock
Masz pytanie? Chcesz się podzielić doświaczeniem? Utwórz post

"Dobry weterynarz" - ale o jaką chodzi specjalizację?

Druga równie ważna sprawa podczas wyboru lekarza weterynarii dla naszego zwierzaka to obszar wiedzy i „zainteresowań” danego specjalisty. Jak wiadomo, studia medycyny weterynaryjnej obejmują wiele gatunków – nie tylko zwierzęta towarzyszące, ale również gospodarskie.

Dany lekarz może mieć ogromną wiedzę z zakresu leczenia gryzoni, ale niewiele wiedzieć na przykład o ptakach. Dlatego, jeśli oczekujemy pomocy dla psa, szukajmy lekarza, który właśnie psami zajmuje się najwięcej.

Wielkość kliniki weterynarynej nie ma znaczenia

Gabinet, przychodnia, lecznica czy klinika? Prawnie każda z tych placówek różni się pod względem wyposażenia, ilości pomieszczeń czy doświadczenia zawodowego lekarza. T

utaj jednak nie ma większego znaczenia, czy wybierzemy skromny gabinet, czy ogromną, doskonale wyposażoną klinikę. Świetny lekarz – diagnosta może mieć mały gabinecik, a w razie gdyby nie miał możliwości przeprowadzenia specjalistycznych badań, uczciwie odeśle do innego sprawdzonego lekarza.

"Dobry weterynarz" - opinie innych osób tak, ale ostrożnie 

Zawsze warto spojrzeć na opinie innych, szczególnie w obecnych czasach, gdy Internet stał się polem do oceniania oraz komentowania wszystkiego i wszystkich. Na pewno znajdziesz z łatwością informacje dotyczące każdego lekarza weterynarii, o ile dopiero nie rozpoczął swojej kariery zawodowej.

Nie bierz do serca każdej pojedynczej opinii – po pierwsze dlatego, że zdarzają się przypadki zwierząt nie do uratowania lub gdy właściciele zgłaszają się ze zwierzęciem zbyt późno i wszystko kończy się śmiercią pupila…

Ponieważ kochamy nasze zwierzaki, emocje biorą górę i nie zdając sobie sprawy z tego, że niektóre choroby są nie do pokonania, zrzucamy całą winę na lekarza. Po drugie, brutalnie mówiąc… są też tacy, którzy kształtują swoją opinię tylko na podstawie cen, więc kiedy przychodzi choroba psa i trzeba wykonać specjalistyczne badania, pojawia się oburzenie.

Drożej, niekoniecznie oznacza lepiej

A skoro już jesteśmy przy cenach, o nich także należy wspomnieć. Zróżnicowanie jest tak duże i zależy od tak wielu czynników, że absolutnie nie można jednoznacznie określić, iż każdy lekarz, którego usługi będą drogie, będzie świetny, a każdy, który ma niskie ceny, nie wie, co robi.

Naszą uwagę jednak powinien zwrócić fakt, czy lekarz zleca jakiekolwiek badania w przypadku, gdy coś niepokojącego dzieje się z psem. Żadne leczenie nie powinno być przeprowadzane „w ciemno”, lecz na podstawie wyników konkretnych badań.

Lekarz weterynarii a pacjent - relacja obustronna

Udany przebieg wizyty u lekarza weterynarii zależy nie tylko od lekarza, ale również od Ciebie! Zaufanie, cierpliwość i zrozumienie wyzwań z jakimi wiąże się ten trudny i stresujący zawód sprawią, że lekarz będzie mógł otoczyć Twojego pupila w komforcie.

Oczekiwanie, że lekarz wyleczy pupila za darmo lub jak najtaniej, że zdiagnozuje pupila bez przeprowadzania badań itp to niestety codzienność wielu lekarzy.

"To zawód sporych oczekiwań, obciążeń, permanentnej nauki, to też presja narzucana przez samych siebie oraz przez opiekunów." - powiedział w wywiadzie dla Wamiz lekarz weterynarii Przemysław Łuczak. "

"To świat biegunek, ropni, wypadniętych oczu, złamanych łap, a również chorób, których nie da się wyleczyć. To także ściana opiekuna, przez którego właśnie często te zwierzęta są chore, za późno trafiają na terapię, czy też opiekun oświadcza, że nie chce prowadzić terapii. Wtedy szlachetne ideały, że chce się uratować wszystkich, weryfikują się." - dodaje.

Pierwsza wizyta u lekarza weterynarii 

©Shutterstock

Pierwsza rozmowa z danym lekarzem nie musi odbyć się przy obecności psa. Jeśli nigdy wcześniej nie miałeś do czynienia z danym specjalistą i nic o nim nie wiesz, możesz oszczędzić psu stresu podczas wizyty i samemu przekonać się, czy dany lekarz wzbudza Twoje zaufanie.

Poniżej kilka wskazówek odnośnie pierwszej wizyty u lekarza weterynarii.

Najistotniejsze jest podejście lekarza do pacjentów. Lekarz weterynarii powinien znać psie zachowania i zasady psiej etykiety – a wiec nie nachylać się nad psem, od razu nie manipulować przy nim rękami, za to pozwolić najpierw zaznajomić się z nowym miejscem i dać psu siebie poznać.

Zwłaszcza pierwsze wizyty powinny być dla psa przyjemne – możesz więc wziąć ze sobą jakieś smakołyki i chwalić psa za spokojne zachowanie.

Druga, równie ważna kwestia, to podejście lekarza weterynarii do właściciela. Lekarz powinien informować opiekuna o stanie zdrowia jego pupila, możliwych diagnozach i koniecznych badaniach, możliwych konsekwencjach i kosztach leczenia. 

Dobrze też, jeśli lekarz będzie informował z zapasem czasowym o profilaktyce (np. szczepienia i odrobaczanie).

Jak przygotować psa na pierwszy kontakt z lekarzem weterynarii?

Wielu właścicieli często nie zdaje sobie sprawy z tego, jak ważne jest właściwe przygotowanie psa do wizyty w gabinecie weterynaryjnym. Niestety ta zwykle wiąże się z mało przyjemnymi zabiegami – w końcu to lekarz i nie idziemy do niego na kawę, ale w konkretnym celu, jakim jest sprawdzenie stanu zdrowia pupila.

Pobranie krwi, badanie temperatury ciała, przycinanie pazurów, szczepienia – to czynności, które sprawiają dyskomfort, a nawet ból, chociażby podczas wkłuwania igły. Niepokój psa mogą wywołać także wszelkie manipulacje przy jego ciele – zaglądanie do jamy ustnej, uszu, oglądanie łap, osłuchiwanie czy omacywanie brzucha – miejsca niezwykle wrażliwego, bardzo chronionego przez psy!

Jeśli dopiero co adoptowałeś lub kupiłeś swojego psa, to – o ile nie zachodzi konieczność natychmiastowego leczenia – odłóż wizytę o tydzień lub dwa. Niech najpierw zaznajomi się z nową sytuacją – nowym domem, ludźmi, własnym kątem.

Niech wytworzy się między Wami więź, by pies poczuł się bezpiecznie i spokojnie. W tym czasie samodzielnie w domu możesz – a nawet powinieneś! – przygotować psiaka na konieczne czynności wykonywane przez lekarza weterynarii.

W trakcie pieszczot, zabawy, nauki posłuszeństwa, przyzwyczajaj psa do dotykania różnych części jego ciała, podnoszenia łap czy zaglądania do uszu i pyska.

Dobrze też, jeśli pies zna podstawowe komendy – to znacznie ułatwi wizytę, jeśli zwierzak wie, czego od niego oczekujesz.

Wizyta zapoznawcza

Umów się najpierw na wizytę zapoznawczą. Podczas takiej pierwszej wizyty u weterynarza nie powinny być wykonywane żadne działania, które sprawiłyby psu ból czy dyskomfort.

Pierwsze spotkanie powinno być przyjemne i możliwie najmniej stresujące, by lecznica dobrze się psu kojarzyła. Pies powinien móc zaznajomić się z nowym miejscem, jego charakterystycznymi zapachami i ludźmi, którzy tam pracują.

Wspieraj psa swoim spokojem i opanowaniem. Dobrym pomysłem jest zabranie ze sobą smaczków i nagradzanie na miejscu – zarówno przez Ciebie, jak i przez samego lekarza. Dzięki temu pies zacznie kojarzyć to miejsce pozytywnie.

W dzień wizyty, ale jeszcze przed nią:

  • Zabierz psa na długi spacer, by mógł rozładować nagromadzoną energię. Nie wystarczy jednak sama aktywność fizyczna – zadbaj też o stymulację umysłową, np. tropienie.
  • Zapewnij mu w tym dniu spokój, aby nie kojarzył konsultacji u lekarza w negatywny sposób.
  • Nie tylko od lekarza weterynarii zależy komfort psa podczas wizyty – Ty jako właściciel również masz ogromny wpływ na samopoczucie swojego czworonoga. Ważne jest Twoje nastawienienie denerwuj się, nie przewiduj najgorszego, bo pies wyczuje Twój niepokój i złe emocje, co może mu się „udzielić”. 

Jeśli tylko weźmiesz sobie do serca powyższe rady i odpowiednio wcześnie rozpoczniesz przygotowania, wszystko będzie dobrze!

Pamiętaj jednak, że to przede wszystkim do Ciebie, jako opiekuna zwierzęcia należy dbałość o kondycję i zdrowie pupila. Profilaktyka, zdrowe odżywanie i zapewnienienie odopowiednich warunków życia to podstawa zdrowia Twojego pupila.

Więcej artykułów poradnikowych

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

1 osób uznało tę poradę za pomocną.

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?